Strona główna » Wiadomości » Ekonomia i rynek » Potrzebna była groźba strajku

Potrzebna była groźba strajku

Redakcja

Po raz kolejny okazało się, że dopiero presja społeczna i groźba strajku spowodowała reakcję i działania władz publicznych w celu rozwiązania problemów Przewozów Regionalnych. Choć do sukcesu jeszcze daleka droga, to pojawiło się przynajmniej światełko w tunelu.

Strajku w Przewozach Regionalnych nie będzie, bo niemal w ostatniej chwili udało się podpisać zarządowi przedsiębiorstwa porozumienie ze związkami zawodowymi. Odetchnąć mogą pasażerowie, którym groziło to, że w poniedziałek od godziny 0.01 nie będą mogli jeździć pociągami PR, odetchnąć mogą też pracownicy, którzy nie palili się do strajku, uznawali go za ostateczność, ale nie mieli innego sposobu na upomnienie się o realizację programu restrukturyzacji przewoźnika, jaki rządzący od dawna im obiecywali.

Trudno jednak nie oprzeć się wrażeniu, że rząd, resort infrastruktury, samorządy wojewódzkie, które przez wiele miesięcy nie były w stanie zająć się sprawami kolei, dopiero pod groźbą strajku przystąpiły do działania.

Cztery dni przed planowanym protestem marszałkowie 13 województw (kujawsko-pomorskiego, lubelskiego, lubuskiego, łódzkiego, małopolskiego, opolskiego, podkarpackiego, podlaskiego, pomorskiego, śląskiego, świętokrzyskiego, warmińsko-mazurskiego i wielkopolskiego) podpisali tzw. umowy PSC (Public Service Contract), które stanowią, że przez pięć lat Przewozy Regionalne mają zagwarantowane świadczenie usług przewozowych w tych województwach. To zapewnia stabilizację spółce, pracownikom i daje podstawy do uzdrowienia sytuacji PR.

Teraz program naprawczy przewoźnika – bez umów PSC byłby nic nie wart – zostanie wysłany do akceptacji Komisji Europejskiej, bowiem zawiera zapisy o pomocy publicznej. Stanie się to niemal w ostatniej chwili, bo zależy nam na tym, aby program został zaakceptowany jeszcze w tym roku i dlatego trzeba go było wysłać najpóźniej do końca czerwca.

Jeśli KE nie zgłosi zastrzeżeń, akcje Przewozów Regionalnych obejmie w imieniu Skarbu Państwa rządowa Agencja Rozwoju Przemysłu – budżet przeznaczy na ten cel 770 mln zł. Środki te zostaną wydane na oddłużenie i restrukturyzację spółki, oraz modernizację części taboru.

Dzięki restrukturyzacji Przewozy Regionalne będą mogły odzyskać długotrwałą rentowność, a także zdolności inwestycyjne m.in. w nowy tabor i jego modernizację, z korzyścią przede wszystkim dla pasażerów, którzy otrzymają dobrą jakościowo i przy tym rozsądną cenowo usługę” – napisał w komunikacie zarząd kolejowego przewoźnika.

ARP, jako nowy właściciel, zapewniła związkowców, że będzie respektować zapisy zakładowego układu zbiorowego pracy oraz inne porozumienia podpisane między zarządem a stroną społeczną. Ponadto władze PR przystały na inne postulaty załogi, w tym opracowanie nowego Paktu Gwarancji Pracowniczych po zakończeniu procedury akceptacji projektu restrukturyzacji przez Komisję Europejską.

Pracownicy mają jednak wciąż ograniczone zaufanie do rządu i władz przedsiębiorstwa. „Strona Społeczna po raz kolejny udzieliła kredytu zaufania. Nie chcemy, aby za wypaczenia systemu przewozów pasażerskich odpowiadali pasażerowie. Oni są dla nas najważniejsi” – napisali związkowcy po rozmowach z zarządem PR. „Jako Związki Zawodowe apelujemy do rządzących o poważne zajęcie się problemem realizacji kolejowych przewozów pasażerskich i podejmowanie wszelkich inicjatyw oraz działań zmierzających do zakończenia patologii, z którymi mamy do czynienia od usamorządowienia Przewozów Regionalnych w 2008 roku” – podkreślili przedstawiciele załogi.

Zadowolenia z zażegnania groźby strajku nie kryją wiceminister infrastruktury i rozwoju, odpowiadający za sprawy kolei, Sławomir Żałobka oraz prezes Przewozów Regionalnych Tomasz Pasikowski. Otwarta pozostaje jednak kwestia, czy władzom udało się tylko kupić kilka miesięcy spokoju w największej w kraju kolejowej spółce pasażerskiej, czy też rzeczywiście jest to zapowiedź początku głębokiej i pozytywnej restrukturyzacji przedsiębiorstwa. Wszak wielu ekspertów obawia się, że obecny program pomocy dla PR może okazać się niewystarczający. Czy ich obawy są zasadne, przekonamy się już niedługo.

PR codziennie wysyłają w rasy 1600 pociągów, które przewożą średnio 230 tys. pasażerów.

Podobne artykuły

0
Would love your thoughts, please comment.x