Komponent kolejowy projektu CPK niesie za sobą wiele wyzwań. I o ile sama infrastruktura, czy też tabor na 250 km/h wydaje się w dzisiejszych czasach nie być ’rocket science’ o tyle same przejście na system zasilania prądem zmiennym może okazać się co najmniej problematyczne.
Aby wdrożyć koleje dużych prędkości, potrzebne jest nowe podejście do zasilania. Dlatego musieliśmy pochylić się nad tematem zasilania prądem zmiennym 25 kV. Wyzwanie jest obecne. Pytanie do polskich firm, czy jesteśmy w stanie podnieść rękawice – powiedział Mikołaj Wild, Prezes Zarządu Centralnego Portu Komunikacyjnego podczas Kongresu Rozwoju Transportu.
Prezes CPK zgodnie z Prezesem PKP Polskich Linii Kolejowych stwierdzają, że integracja systemów zasilania linii kolejowych może okazać się jednym z największym wyzwań budowy infrastruktury KDP przy projekcie CPK.
Największym wyzwaniem jest integracja systemów zasilania. Dlatego, że doskonale wiemy, że pierwotnie jeszcze kilka lat temu mówiono, że dla 220-230 km/h zasilanie 3 kV to w zasadzie jest optymalne. Mamy analizę, dokumenty pozwalające nam jechać na 250 km/h na CMK przy zasilaniu 3 kV, ale uważam że powinniśmy dążyć do prądu przemiennego 25 kV na docelowo całej sieci kolejowej. Jest to program na wiele lat, żeby to zintegrować – stwierdził Ireneusz Merchel, Prezes Zarządu PKP Polskich Linii Kolejowych.
Jeżeli chodzi o kwestie budowy infrastruktury, tutaj Prezes PKP Polskich Linii Kolejowych wskazuje, że polscy wykonawcy są na gotowi na budowę tras KDP.
Realizujemy teraz prace na CMK na prędkość 250 km/h. Są wykonawcy od dużych firm, ale poprzez również spółki z Grupy Kapitałowej Polskich Linii Kolejowych. Czyli jesteśmy przygotowani do realizacji – mówię o rynku wykonawców – stwierdził Prezes Merchel.
Oczywiście po tych torach będą musiały jeszcze jeździć pociągi, które rozpędzą się do 250 km/h.
Na początku, gdy ogłaszaliśmy, że naszym celem jest wdrożenie systemu KDP, czyli 250 km/h, dostaliśmy informacje z rynku „musicie obniżyć do 230 km/h, bo nie jesteśmy w stanie w ciągu brakującego czasu wyprodukować tabor, który byłby w stanie udźwignąć takie parametry”. Z całą stanowczością musiałem odpowiedzieć: tabor kolejowy zdolny osiągnąć 250 km/h stoi obecnie w muzeach zarówno we Francji, jak i Japonii. Jeżeli nie jesteście w stanie osiągnąć standardu muzealnego w ciągu kilku lat to zmieńcie branże – stwierdził Mikołaj Wild, Prezes Zarządu Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Jeżeli chodzi o gotowość polskich producentów na produkcję taboru KDP, najbliżej celu wydaje się być Pesa Bydgoszcz. Nie tak dawno pozyskała kontrakt na dostawę pociągów na 25 kV, które rozpędzą się do 200 km/h na czeskiej infrastrukturze kolejowej. Ponadto, bydgoski producent już teraz deklaruje, że będzie gotowy do wystartowania w przyszłym roku w przetargu na dostawę pociągów KDP na potrzeby obsługi linii Rail Baltica.