Wagony rowerowe Kolei Dolnośląskich zadebiutowały 2 lipca br. pokonując trasę z Wrocławia przez Sobótkę do Świdnicy. W inauguracyjny weekend z wagonów rowerowych skorzystało 50 osób. Przewoźnik analizuje możliwości rozszerzenia usługi.
Nowe rozwiązanie Koleje Dolnośląskie wprowadziły na czas letni w najbardziej obleganym terminie czyli w weekendy. Załadunek i rozładunek rowerów odbywa się tylko na wybranych stacjach, tj. Wrocław Główny, Sobótka Zachodnia oraz Świdnica Przedmieście. Więcej tu.
Udogodnienie to było bardzo oczekiwane wśród miłośników jednośladów. W pierwszy weekend z wagonów rowerowych skorzystało 50 osób. Zapytaliśmy przewoźnika, jak ocenia pierwszy weekend kursowania wagonów rowerowych. Jak tłumaczy nam Bartosz Jungiewicz, dyrektor ds. handlowych Kolei Dolnośląskich, w wagonach w bezpieczny sposób udało się przewieźć jednoślady różnego rodzaju.
Debiut handlowy wagonów wyszedł dobrze. W tym sensie, że nasze założenia ruchowo-organizacyjne zostały zrealizowane. System uchwytów, nie stosowany nigdy wcześniej w Polsce, sprawdził się. Rowery stoją stabilnie, udało się przewieźć rowery różnego rodzaju, w tym szosowe, MTB, enduro, turystyczne i dziecięce – informuje Bartosz Jungiewicz.
Koleje Dolnośląskie nie ukrywają, że nowe rozwiązanie wprowadzone jest pilotażowo, a oferta na ten moment jest bardzo ograniczona. Niemniej jest szansa, aby w kolejnych sezonach oferta została rozszerzona.
Widzimy potencjał w rozwoju oferty jak i zwiększeniu liczby zatrzymań z możliwością rozładunku i załadunku rowerów. Natomiast należy pamiętać, że wagony wystartowały na dopiero co uruchomionej linii 285, jest to linia jednotorowa, na której poruszamy się z licznymi ograniczeniami prędkości, które też mają wpływ na przepustowość i nasze możliwości ułożenia rozkładu. Będziemy analizować możliwości jakie daje infrastruktura i to, jak w praktyce wychodzą załadunki i rozładunki. Jeśli okaże się, że możemy skrócić czas postoju potrzebny na załadunek i rozładunek bez ryzyka generowania opóźnień, to będziemy starali się dodać kolejne takie stacje – wyjaśnia dyrektor ds. handlowych Kolei Dolnośląskich.
Co ważne, na stacji wsiadania, podróżny z rowerem ma obowiązek zgłosić się na peron nie później niż 15 minut przed odjazdem pociągu. Odnotowane opóźnienia pociągów w pierwszych dniach kursowania specjalnego wagonu rowerowego, jak zapewnia przewoźnik, nie wynikały z procesu umieszczania jednośladów.
Niedzielny pociąg z Wrocławia wyjechał opóźniony, ale wynikało to z problemów na węźle niż samego zestawienia pociągu – tłumaczy Bartosz Jungiewicz.