Podsumowania: Jaki był 2012 rok dla kolei w Polsce?
Analizując sytuacje kolei w Polsce w 2012 roku można powiedzieć, że działała ona w bardzo sprzyjającym do rozwoju otoczeniu zewnętrznym. Na taki stan rzeczy miała wpływ przede wszystkim dostępność środków finansowych na modernizację kolei z funduszy unijnych w wysokości 4,4 mld EURO. Po drugie sytuacja wewnętrzna Polski a w tym szczególnie odnotowany rozwój gospodarczy wynoszący około 3% w skali roku był pozytywnym bodźcem do rozwoju kolei. Do tego należałoby dorzucić EURO 2012 czyli niesłychany impuls rozwojowy o dużym potencjale przewozowym. A na koniec warto byłoby również dorzucić relatywnie stabilną sytuację gospodarczą u naszego największego partnera gospodarczego, jakim są Niemcy.
Mając tak pozytywne warunki zewnętrzne funkcjonowania czy kolej wykorzystała tą szansę czy nie?
Niestety mówię to z przykrością tej szansy kolej nie wykorzystała a wręcz stawiam tezę, że rok 2012 był najgorszym rokiem w historii polskiej kolei po 1989 roku.
Na taki stan rzeczy miały wpływ następujące wydarzenia:
- Marcowa katastrofa pod Szczekocinami gdzie zginęło 16 osób, a blisko 50 osób było rannych. Takiej tragedii na kolei nie było od ponad 30 lat a ponadto była ona jedną z najtragiczniejszych zdarzeń po II wojnie światowej na torach.
- Obniżenie poziomu bezpieczeństwa kolejowego, czego dowodem są liczne wypadki kolejowe oraz raport Europejskiego Stowarzyszenia Kolejowego (ERA), która zakwalifikowała Polskę, jako najbardziej niebezpieczny kraj w Unii Europejskiej wynikający z liczby ofiar śmiertelnych i wypadków na torach.
- Sierpniowa upadłość Przedsiębiorstwa Napraw Infrastruktury. W niespełna rok po prywatyzacji przez PKP S.A. spółka posiadająca pełen portfel zamówień i wcześniej generująca zyski ogłosiła upadłość. PNI należało do największych spółek wykonawczych w branży kolejowej.
- Porażka procesu usamorządowienia, czego przykładem jest agonia Przewozów Regionalnych. Spółka Przewozy Regionalne w niespełna 4 lata po szkodliwym procesie usamorządowienia stanęła na progu bankructwa, czego wyrazem jest fakt, że zobowiązania znacznie przewyższają majątek, a spółka ma problem z bieżącym regulowaniem zobowiązań, czego przykładem była nieterminowa wypłata wynagrodzeń w zakładzie Śląskim.
- Spadek przewozów pasażerskich i towarowych. PKP Intercity przewiozło w roku 2012 o ponad 30% pasażerów mniej aniżeli 4 lata temu. Podobnie również PKP Cargo odnotowało znaczny spadek przewiezionych towarów gdyż w roku 2012 było to zaledwie ponad 110 mln ton przy blisko 150 mln ton pięć lat temu
- Paraliż inwestycyjny. Z łącznej puli 4,4 mld EURO w perspektywie finansowej 2007-2013 kolej uzyskała dofinansowanie zaledwie na około 8% całej sumy. Łączna wielkość inwestycji nie przekroczyła 50% to powoduje, że kolej może stracić aż 10 mld PLN środków unijnych.
- Chaos kolei na Śląsku po wprowadzeniu nowego rozkładu jazdy w grudniu 2012 roku.
Podsumowując te wszystkie zdarzenia można powiedzieć, że dobrze, że rok 2012 się skończył. Pomimo bardzo pozytywnego otoczenia zewnętrznego w roku 2012 poprzez ogromną niekompetencję i zaniechania działań mijający rok była bardzo zły dla kolei. Zastanawiam się tylko, jeśli to otoczenie zewnętrzne, które sprzyjało rozwojowi już nie będzie aż tak pozytywne w roku bieżącym to jak w takiej sytuacji poradzi sobie kolej? Na to pytanie niech sobie sam każdy odpowie…
{jcomments on}