Strona główna » Wiadomości » Tabor » Kolej jest idealnym środowiskiem do wykorzystania paliwa wodorowego

Kolej jest idealnym środowiskiem do wykorzystania paliwa wodorowego

Redakcja
Fot. Anna Stacherska

Podczas panelu „Wodór jako alternatywne źródło energii w transporcie – czy to się może udać?”, odbywającego się w ramach III Konferencji „Kolej na energię wodorową” jego uczestnicy podjęli próbę odpowiedzi na pytanie czy technologie wodorowe mogą zostać na szeroką skalę wykorzystane w transporcie kolejowym, a jeśli tak to w jakim zakresie i w jakim czasie.

Polska strategia wodorowa jest dokumentem horyzontalnym i kluczowym – powiedział Ireneusz Zyska – Sekretarz Stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. Jest pisany w perspektywie roku 2030 z perspektywami do roku 2040. Polska, jak cały świat, jest na początku rozwoju technologii wodorowej, więc trudno przewidzieć co będzie po roku 2030 – dodał wiceminister.

Fot. Anna Stacherska

Ireneusz Zyska wskazał, że wodór może odegrać dużą rolę w całej gospodarce, również w transporcie. Ponad rok intensywnej pracy, z udziałem ekspertów i przedstawicieli rynku oraz analizy strategii innych krajów, zaowocował powstaniem polskiej strategii wodorowej. Został on również poddany konsultacjom, które zakończyły się 6 sierpnia 2021 r. Obecnie dokument jest na etapie składania na Komitet Stały Rady Ministrów, po uzgodnieniach międzyresortowych. Polska strategia wodorowa może zostać przyjęta do końca września lub szybciej.

Jak poinformował Ireneusz Zyska podstawowe kierunki, które w niej wskazano to udział wodoru w transporcie, energetyce, ciepłownictwie i przemyśle. To właśnie przemysł będzie ostatecznie beneficjentem technologii wodorowych, szczególnie przemysł ciężki. Przykładowo w Szwecji stal produkowana jest już z wykorzystaniem wodoru.

Chcemy wykorzystać potencjał technologii wodorowych. Dzisiaj PESA pracuje nad lokomotywą z napędem wodorowym. W pierwszym etapie nie będzie to jeszcze ogniwo paliwowe polskiej produkcji, ale w Polsce, z udziałem Instytutu Energetyki, mam nadzieję, że takie ogniwo powstanie i znajdzie odbiorców w transporcie kolejowym – powiedział Ireneusz Zyska. I dodał, że może ono trafić nie tylko do PESY, ale również do innych producentów taboru kolejowego.

Polska nie jest dziś państwem zaściankowym. Jest piątym na świecie i trzecim w Unii Europejskiej producentem wodoru – przypomniał wiceminister. I dodał, że głównym producentem jest Grupa Azoty, która wykorzystuje wodór do produkcji nawozów czy plastyfikatorów.

W przyszłości chcemy przechodzić na produkcję zielonego wodoru z zeroemisyjnych źródeł, takich jak morskie farmy wiatrowe czy duże przemysłowe farmy fotowoltaiczne, które będą realizowane w najbliższym czasie, a w tej chwili są już zakontraktowane – zapewnił Ireneusz Zyska.

Nadwyżki energii z tych źródeł będą przetwarzane na wodór. Jego nadwyżki będą magazynowane w obiektach, które są już obecnie budowane. Trwają również prace nas systemami finansowania tych rozwiązań.

Wodór jest przyszłością gospodarki – stwierdził Ireneusz Zyska. Trwa nawet spór czy elektromobilność powinna być oparta o systemy bateryjne? Transport ciężki powinien jednak przyjąć napędy wodorowe, które cechuje wysoka ekologiczność – dodał.

Fot. Anna Stacherska

Jesteśmy zdecydowanym liderem polskiego rynku wodorowego. W tej chwili ważny jest zielony wodór. Jako jedni z pierwszych będziemy go mieć na południu Polski. Jest to jeden z kierunków. Na dzień dzisiejszy skupiamy się na budowaniu infrastruktury wodorowej. Jest to bardzo istotne, idziemy właśnie w tym kierunku – powiedział Józef Węgrecki, Członek Zarządu PKN ORLEN S.A.

Potrzebne są też odpowiednie regulacje.

We Włocławku, w hubie wodorowym jest wodór odpadowy, który nie jest traktowany jako zielony, ponieważ jest pochodną produkcji amoniaku. Tu także potrzebujemy pewnych rozwiązań prawnych – dodał Węgrecki.

Wodór automotive nie jest tani. Jeżeli będzie taka potrzeba Orlen będzie go produkować więcej. Do tego potrzeba więcej autobusów wodorowych. Na pewno koncern zapewni wodór dla aglomeracji gdańskiej, gdzie są plany wprowadzenia właśnie takich pojazdów, a także może zapewnić to paliwo dla pociągów Gdynia – Hel.

Nie widzimy zagrożenia, że nie dostarczymy wodoru. Jeżeli chodzi o infrastrukturę istotne są środki. A do kwestii wodorowych musimy szybko podejść, stąd też inwestycje te będą finansowane ze środków własnych – stwierdził Józef Węgrecki.

I dodał, że Orlen dziś produkuje olbrzymie ilości wodoru przemysłowego. Biometan byłby przesyłany sieciami PGNiG. Jeżeli będzie on rozliczany jako zielony wodór to wówczas można byłoby obniżyć koszty.

Przedstawiciel zarządu Orlenu zapewnił, że koncern prowadzi już intensywne prace nad produkcją wodoru, ale wszystko jest kwestią ceny.

Jeżeli cena gazu jest wysoka to w pewnym momencie zbliżymy się do konieczności wyłapywania CO2. Wejście w dekarbonizację ma sens, ponieważ tę darmową energię można bezpośrednio wykorzystywać z magazynów – poinformował Józef Węgrecki.

Fot. Anna Stacherska

Jako PKP Intercity dostrzegamy potrzebę wykorzystania alternatywnych źródeł zasilania taboru – powiedział Adam Laskowski, Członek Zarządu PKP Intercity. Wodór jest jednym z nich. Pierwszy krok został wykonany. Nasza strategia taborowa jest przełomowa na polskiej kolej. A strategia wodorowa, zaproponowana przez Ministerstwo Klimatu jest kierunkiem, którym możemy podążać, ponieważ wodór jest paliwem z perspektywami wielu lat. Mając wiedzę możemy wykonać skok do przodu. Musimy robić takie rzeczy, aby chronić klimat. Jednocześnie patrzymy na ceny. Cenę za produkt zapłaci pasażer, dlatego chcemy aby ta cena była jak najniższa – dodał.

Adam Laskowski stwierdził również, że bardzo ważna jest infrastruktura wodorowa. Bardzo się cieszę z deklaracji Orlenu w tym zakresie – dodał.

Adam Laskowski mówił również, że żyjemy w czasach czwartej rewolucji wodorowej. Wodór może być skokiem cywilizacyjny, który trzeba wykonać. Społeczeństwo wyszło z „bańki mydlanej” i dostrzega, że nie jest już tak odporne na zmiany klimatyczne czy na wirusy.

Kolej jest idealnym środowiskiem do wykorzystania paliwa wodorowego – powiedział Rafał Zgorzelski, Członek Zarządu PKP S.A. Możemy i powinniśmy być beneficjentem efektów prac Orlenu czy PESY. Zapotrzebowanie na pojazdy kolejowe z napędem wodorowym występuje nie tylko w Polsce ale także w Europie. Z perspektywy PKP S.A. do tego zjawiska trzeba podejść kompleksowo. PESA wykonała prace związane z zaprojektowaniem i budową lokomotywy, Orlen produkuje paliwo i zastanawia się jak je udoskonalać, ale trzeba zbudować ekosystem badawczo-rozwojowy, który zapewni zastosowanie i wykorzystanie wodoru w transporcie kolejowym – dodał.

Fot. Anna Stacherska

Jak tłumaczył jest tu jeszcze sporo do zrobienia, np. ze stacjami tankowania wodoru i standardami bezpieczeństwa, osadzania, magazynowania i transportu wodoru, z wykorzystaniem spółek kolejowych. Trzeba pamiętać, że strategia taborowa musi być przemyślana, a skokowe przejście na to paliwo nie jest wcale takie proste. Strategia taborowa nie jest realizowana na „pstryknięcie palcem”, zakupy trzeba planować w perspektywie 10-15 lat.  Musimy zastanowić się jak spółka PKP Intercity może być odbiorcą wodoru i zakupić pojazdy zasilane tym paliwem w ramach swojej strategii taborowej.

Wodór jest teraźniejszością – powiedział Mieczysław Obiedziński – Prezes Zarządu TÜV SÜD Polska Sp. z o.o. Z perspektywy naszego regionu wyprzedzamy inne kraje i jesteśmy w czołówce. Drugim elementem jest wiedza i edukacja. Musimy brać pod uwagę kwestię limitów CO2. W Polsce musimy mieć wytwórców technologii, aby oni mogli tworzyć te systemy. Branża automitive ma czkawkę, ponieważ jest uzależniona od jednego producenta – stwierdził.

Trzecia rzecz, na którą zwrócił uwagę Mieczysław Obiedziński to fakt, że już mamy wytwórców. Nasz eksport np. do Niemiec rośnie. Dzięki temu technologia wodorowa ma szansę na rozwój, ale i na to, żeby być rozpoznawalna globalnie. Już na obecnym etapie możemy wprowadzać praktyki, które będą służyły rozwojowi technologii wodorowych w Polsce.

 

Podobne artykuły