Strona główna » Wiadomości » Hybryda – pierwszy efekt Luxtorpeda 2.0

Hybryda – pierwszy efekt Luxtorpeda 2.0

Redakcja

Zaprojektowanie i  wybudowanie pierwszego pociągu z napędem hybrydowym jest namacalnym efektem realizacji programu Luxtorpeda 2.0.

Dotychczasowe efekty tego ważnego dla branży kolejowej programu podsumowano podczas IV Kongresu Rozwoju Transportu. Wiceminister infrastruktury i budownictwa Andrzej Bittel przypomniał, że gdy rok temu na III KRT dyskutowaliśmy o Luxtorpedzie, to zastanawialiśmy się, jaka treścią wypełnić ten projekt. – To jest teraz jeden z flagowych programów Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju – powiedział Bittel.

Minister dodał, że wkrótce będzie formalnie powołany zespół, który zajmie się realizacją strategii dla sektora kolejowego. Zmienia się także polityka taborowa przewoźników, którzy mają podpisywać z producentami umowy z długim okresem realizacji, a ponadto sektor otrzyma wsparcie z takich instytucji jak  Narodowe Centrum Badań i Rozwoju oraz Polski Fundusz Rozwoju.

Pociąg hybrydowy z Poznania

Pierwszym i ważnym efektem Luxtorpedy 2.0 jest pociąg „Plus” o napędzie spalinowo – elektrycznym wyprodukowany przez H. Cegielski  Fabryka Pojazdów Szynowych w Poznaniu, których pierwszą partię zamówiły Przewozy Regionalne. Obie firmy należą do grupy Agencji Rozwoju Przemysłu.

Hubert Stępniewicz, prezes spółki, powiedział, że wprowadzenie nowego pojazdu do eksploatacji wymaga 4-5 lat na opracowanie prototypu i potrzebne testy. – Każdy producent podejmując decyzje o innowacji musi na siebie wziąć ryzyko finansowe, prawne. Te dwa ryzyka trudno jest producentom wziąć na własny bilans – przyznał Stępniewicz. Dlatego tak ważny jest program Luxtorpeda 2.0, gdyż pozwala blisko współpracować producentom z przewoźnikami przy opracowywaniu konfiguracji technicznej, czy parametrów eksploatacyjnych. – To nam pozwala zminimalizować ryzyko rynkowe – podsumowuje prezes FPS.

Pociągi „Plus” kupują na razie Przewozy Regionalne, ale możliwy jest ich eksport, gdyż pojazdy spalinowo – elektryczne mają swoją niszę rynkową. To dlatego, że w żadnym kraju szlaki kolejowe nie są w pełni zelektryfikowane, ale priorytetem dla FPS jest rynek krajowy.

Krzysztof Zgorzelski, prezes Przewozów Regionalnych poinformował, że w barwach POLREGIO będzie jeździć 30 „Plusów”. Ich zaletą jest przede wszystkim to, że pozwalają na zapewnienie przejazdów z jak najmniejsza liczbą przesiadek, w miejscach, gdzie kończy się trakcja elektryczna. A przesiadki to konieczność przenoszenia bagaży, ale i stres związany z brakiem skomunikowania pociągów. – I dlatego zainteresowaliśmy się pociągiem hybrydowym. Pojazd hybrydowy te dwa aspekty z podróży pasażera wykreśli – zwrócił uwagę Zgorzelski. Dostawy „Plusa” ruszą w 2019 roku i hybryda będzie nową jakością na polskich torach.

PKP IC – liczy na innowacje

Program taborowy rozwija też PKP Intercity. Prezes Marek Chraniuk powiedział,  że przywracane jest życie pojazdom ED74, a przewoźnik będzie też kupował nowe elektryczne zespoły trakcyjne, jak również wagony, bo potrzebuje obu rodzajów taboru, w zależności od trasy. Strategia taborowa będzie zresztą ciągle aktualizowana w stosunku do potrzeb rynku. Już teraz PKP Intercity myśli o tym, jaki tabor będzie potrzebny do obsługi Centralnego Portu Komunikacyjnego, ponadto dynamika powrotu pasażerów wymusza konkretne decyzje taborowe. – Jest potrzeba, aby tabor był zamawiany w większej ilości, przy dużej serii łatwiej jest robić przeglądy, naprawy – argumentuje prezes Chraniuk.

Ponadto trzeba mieć na uwadze, że kolej ciągle się zmienia. – Nawet nie wiemy, co będzie za 10 lat. Trzeba mieć pomysły, marzenia, co będzie za 10 , 20 lat, bo inaczej nie będzie rozwoju – zaznaczył szef PKP IC. I przypomniał, że ludzie wracają na kolej z powodu atrakcyjnego czasu przejazdów pociągów i komfortu. Przewoźnicy i producenci taboru muszą mieć świadomość, że pasażer będzie oczekiwał w pociągu kolejnych udogodnień.

Innowacje nie tylko w taborze

Adam Musiał, prezes Polskiej Izby Producentów Urządzeń i Usług na Rzecz Kolei, nie krył zadowolenia, że wreszcie w rządowej strategii zostało podkreślone znaczenie kolei. Trzeba jednak na ten sektor patrzeć szerzej. – Kolej to nie tylko pojazdy, to infrastruktura i wiele innych elementów – powiedział Musiał. I dodał, że przedsiębiorcy oczekują konkretów, konkretnej wiedzy o tym, jakie narzędzia wsparcia zaproponuje im choćby Polski Fundusz Rozwoju przy realizacji programu Luxtorpeda 2.0. I wskazał, że ważne są nie tylko fundusze na innowacje, ale potrzebne jest także wsparcie udziału polskich firm w międzynarodowych targach branżowych.

Wywołany niejako do tablicy Aleksander Wołowiec z PFR, do cenił to, że branża kolejowa „się rozpycha”. To ważne, bo jak będzie w stanie „rozpychać się” w kraju, to uda jej się też za granicą. I wyjaśnił, że rolą PFR jest wsparcie programu rozwoju komponentem finansowym. – Mamy ponad 160 instrumentów finansowych, w zależności od obszaru, wielkości podmiotu – powiedział Wołowiec. I zapewnił,  że przygotowywany jest także instrument finansowania projektu Luxtorpeda 2.0.

Na ciekawe zagadnienie zwróciła uwagę Katarzyna Kuźma, Partner w Praktyce Infrastruktury i Energetyki DZP. Otóż innowacje w przemyśle kolejowym idą w parze z innowacjami w prawie, choćby w związku z zupełnie nowym trybem w zamówieniach publicznych – partnerstwem innowacyjnym. Ten tryb pozwala zamawiającemu na zakup innowacyjnego produktu dostosowanego do jego indywidualnych potrzeb, przy czym jego wytworzenie jest poprzedzone przeprowadzeniem przez wykonawcę koniecznych badań przemysłowych i prac rozwojowych. Innymi słowy, sektor publiczny został wyposażony w mechanizmy pozwalające na realne kreowanie rynku na nowe produkty, natomiast dla sektora prywatnego jest to szansa na podzielenie się z zamawiającym ryzykiem związanym z wprowadzeniem na rynek innowacyjnych rozwiązań – dodała Katarzyna Kuźma.

Podobne artykuły