Koleje Śląskie notują znaczny wzrost przypadków pozostawiania przez roztargnionych pasażerów różnych przedmiotów w pociągach.
Przewoźnik poinformował, że w 2024 roku do Punktu Rzeczy Znalezionych Kolei Śląskich zostało przyniesionych ponad 1,5 tys. przedmiotów pozostawionych w pociągach. Jest to znaczny wzrost w odniesieniu do danych z lat wcześniejszych. W 2023 roku takich przypadków było o 400 mniej, a w 2022 roku aż dwa razy mniej.
Co najczęściej pasażerowie zostawili w wagonach? Telefony, portfele, plecaki i klucze, ale zdarzają się też przedmioty znacznie większe.
Jak się okazuje, w pociągu można zostawić robota kuchennego, rower, gitarę elektryczną, a nawet obój. Któregoś dnia w naszym Punkcie Rzeczy Znalezionych pojawił się pasażer, który chciał odebrać sztuczną szczękę. Niestety po przymierzeniu okazało się jednak, że nie tylko on zostawił w pociągu protezę. Ta w Punkcie Rzeczy Znalezionych nie należała do niego – mówi Bartłomiej Wnuk, rzecznik prasowy Kolei Śląskich.
Powody zagubienia przedmiotów podczas kolejowej podróży są prozaiczne. Roztargnieni pasażerowie jeżdżą wszystkimi liniami. Towarzyszy im pośpiech, roztargnienie, gdy np. pasażer się zagapił i w ostatniej chwili wysiada z pociągu.
Bartłomiej Wnuk tłumaczy, że przedmioty, które zostawią pasażerowie są zabierane z pociągów przez drużyny konduktorskie i trafiają do Punktu Rzeczy Znalezionych Kolei Śląskich. Rzecznik dodaje, że ogromną motywacją dla kolejarzy jest radość i uśmiech pasażerów, którzy odnajdują swoje zguby. Szczególnie wtedy, kiedy do właścicieli wracają przedmioty mające wartość sentymentalną, jak pamiątkowy zegarek czy ukochany szalik.