Prezes PKP PLK S.A Ireneusz Merchel poinformował podczas spotkania z dziennikarzami, że od 3 tygodni spółka wprowadziła zmiany w wadium. Polskie Koleje chcą tym samym otworzyć się szerzej na wykonawców.
Zmieniliśmy wadium zwiększając trochę ryzyko spółki, ale jednocześnie otwierając się na wykonawców, wsłuchując się w rynek finansowy, który jest tutaj dosyć trudny. Wadium, które było przez naszą spółkę stosowane w sposób stały na poziomie 3 proc., w tej chwili wynosi od 1-2 proc. w zależności od wartości przetargu, czyli maksymalnie jest 2 proc. – poinformował Ireneusz Merchel.
To nie koniec zmian. Spółka podjęła także decyzję, która jest już wdrażana, że od wszystkich przetargów, które pojawią się po 10 grudnia zmianie ulegnie podejście do gwarancji.
Zmiany w podejściu do gwarancji
Było często krytykowane, że 10 proc. jest naszą stałą wartością. Podzieliliśmy więc to na trzy kategorie. Pierwsze przetargi o wartości szacunkowej do 50 mln, które chcemy stosować dla drobnych firm. Wysokość tej gwarancji będzie na poziomie 5 proc. Będzie to dodatkowo tzw. gwarancja podzielona: 2 proc. płacone przed podpisaniem umowy i 3 proc. rozłożone w czasie, który będzie dookreślony- tłumaczył prezes PKP PLK S.A.
Oznacza to, że wykonawca zamiast np. 50 mln zł ma wpłacić 5 mln, lecz na starcie będzie tak naprawdę wpłacał tylko milion.
Dla małych firm ma to znaczenie- podniósł Merchel.
Dla przetargów do 100 mln gwarancja będzie na poziomie 7 proc. W tym 3 proc. Wpłacane przed podpisaniem umowy i 4 proc. Rozłożone w czasie. Spółka zmienia także radykalnie podejście z gwarancjami w przypadku dużych przetargów.
Gwarancja będzie przed podpisaniem umowy płacona w wysokości 3 proc. Czyli przy przetargu np. za miliard zł, zamiast 100 mln zł gwarancja musi być zabezpieczona 30 mln zł. Pozostałe 7 proc. będzie rozłożone w czasie. Chcemy ponadto, żeby w przetargach nie startowały 2-3 firmy w przetargach tylko, lecz również te małe firmy, które były do tej pory jedynie podwykonawcami też mogły składać oferty- powiedział prezes Merchel.
Rok 2019 ma być „dużym placem budowy”
W czasie spotkania z dziennikarzami nastąpiło również ogólne podsumowanie realizacji dotychczasowych inwestycji spółki. Prezes PKP PLK S.A. stwierdził, że rok 2016 był rokiem ogłaszania przetargów, gdzie 2/3 projektów zostało przewartościowanych i przejrzanych pod względem rzeczowym. Rok 2017 był rokiem rozstrzygnięć, podpisywania umów. Natomiast rok 2018 jest placem budowy, zaś rok 2019 „na pewno będzie dużym placem budowy”.
Zakładam, że rok 2019 będzie również tym rokiem, gdzie podpiszemy umowy na realizację przynajmniej kilku istotnych, wielomiliardowych kontraktów, żeby już lata 2020-2023 pozostały nam na ich realizację- zaznaczył prezes PKP PLK S.A.
Przedstawiciele spółki zwrócili uwagę, że ich stała współpraca z wykonawcami, podwykonawcami, producentami i zespołami inżynierów skutkuje tym, że na bieżąco reagują na zmieniający się rynek i otoczenie.
Mechanizmy które wprowadziliśmy od 2016 roku funkcjonują. Nasze działania przyniosły skutek. Udało nam się zmienić mentalność naszych pracowników –powiedział Arnold Bresch, dyrektor ds. realizacji inwestycji w PKP PLK S.A.
Dodał, że wdrożony został mechanizm systemowy, który polega na dotarciu do każdego podwykonawcy.
Jeśli w sytuacji kryzysowej chcesz liczyć na naszą pomoc, to musisz się nam pokazać, musimy grać fair- dodał.
Z kolei Radosław Celiński, dyrektor ds. finansowych i ekonomicznych w PKP PLK S.A. zwrócił uwagę na fakt, że po raz pierwszy wykonawcy czują, że „nie są odstawiani na bok”.
Na bieżąco rozwiązujemy problemy. Szukamy takich mechanizmów, żeby zgodnie z prawem poprawić płynność wykonawców, by te pieniądze szły od razu do podwykonawców. To są mechanizmy ochronne, by zatroszczyć się o rynek wykonawczy w Polsce- zauważył.
Jakie są plany inwestycyjne PKP PLK S.A.?
Cały czas podtrzymujemy, że zrealizujemy plan na poziomie 10 mld zł.
-stwierdził Bresch.
W czasie spotkania pojawił się temat m.in. Centralnego Portu Komunikacyjnego. Padły pytania, kto zajmie się budową linii kolejowych i jak będzie wyglądała współpraca PKP PLK S.A ze spółką CPK.
Ma być powołana tzw. grupa robocza, gdzie przedstawiciele nowo powołanej spółki i nasi przedstawiciele, przy moim udziale, będą wspólnie rozmawiać. Współpraca dopiero będzie określona. My mamy swoje zadania, oni swoje, źródła dofinansowania określi rząd- powiedział prezes Merchel.