Wdrożenie technologii wodorowej na rosyjskiej kolei przedłuży się. Zadziałały sankcje, spółka-córka Rosatomu poinformowała, że technologię da się wdrożyć najwcześniej w 2025 roku.
Koleje Rosyjskie miały włączyć się w europejski trend, jakim jest rozwój pojazdów wykorzystujących alternatywne źródła energii. Dlatego też w 2019 roku Koleje Rosyjskie, Rosatom, obwód sachaliński i producent Transmaszchołding zadeklarowali, że wspólnymi siłami chcą wdrożyć technologię wodorową na kolei do 2023 roku.
Koleje Rosyjskie miał wskazać w 2021 roku, że produkowanie siedmiu pociągów wodorowych wyniesie ponad 3 mld rubli. Jak komunikuje teraz rosyjski portal RBK – w tym momencie przedstawiciele firm nie chcą ujawniać czy szacunki te są nadal aktualne.
Na potrzeby wdrożenia technologii wodorowej, w obwodzie sachalińskim miała powstać dolina wodorowa, w której produkowany byłby wodór. Aby to zrealizować Rusatom Overseas (spółka-córka Rosatomu) nawiązała współpracę z francuskim podmiotem Air Liquide. Na dziesięć dni przed rozpoczęciem wojny w Ukrainie, spółki poinformować miały o przygotowaniu studium wykonalności dla budowy kompleksu na potrzeby produkcji wodoru. Jednak chwilę później rozpoczęła się wojna, a francuska firma ostatecznie we wrześniu 2022 roku miała wycofać się z rosyjskiego rynku, zabierając ze sobą technologię.
Kilka dni po informacji o wycofaniu się ze współpracy przez Air Liquide, Rosatom ogłosił 6 września 2022 roku, że podpisał memorandum z China Energy Company, aby wspólnie stworzyć to co miało powstać przy współpracy z Francuzami. Rosjanie są optymistami, bo liczą że zaczynając ponownie od zera, uda im się w 2023 roku ruszyć z pracami budowlanymi. Oprócz zakładu produkcji wodoru, Koleje Rosyjskie wskazują, że potrzebna jest budowa w obwodzie dwóch kompleksów do tankowania wodoru oraz powstanie nowego zakładu do utrzymania wodorowych pociągów.
Pozostając przy pociągach, problemem dla Rosjan jest także odcięcie od dostaw komponentów na potrzeby produkcji. Rusatom Overseas wskazuje, że pociągi w znakomitej większości muszą być wyprodukowane z rosyjskich komponentów. Brak dostępu do sprawdzonych i przetestowanych komponentów może wydłużyć termin realizacji projektu o kolejne lata. Sam producent Transmaszchołding nic nie informuje o etapie projektu budowy pierwszego pociągu.