Przedłuża się przetarg SKM Warszawa na dostawę 21 elektrycznych zespołów trakcyjnych. Przewoźnik wydłużył termin składania ofert do 14 lutego br.
Pierwotnie w zamówieniu wskazany został termin 24 stycznia. Jednak z uwagi na dużą liczbę pytań ulegał on zmianom. To świadczy o sporym zainteresowaniu przetargiem ze strony producentów. W mediach pojawiły się nawet informacje, że ofertę może złożyć firma z Chin. Do tej swoistej ciekawostki należy chyba jednak podchodzić z dystansem, licząc bardziej na klasyczny pojedynek PESY z Newagiem, być może również z udziałem Stadlera.
PESA jest zainteresowana złożeniem oferty w tym przetargu. Analizujemy zapisy SIWZ, ale decyzja nie została jeszcze podjęta – powiedział szef PR bydgoskiego producenta Maciej Grześkowiak. Elf 2, który został zaprojektowany specjalnie dla SKM został już wyprodukowany. Przeszedł pomyślnie wszystkie wymagane testy, po uzyskaniu homologacji mógłby już w lutym tego roku wozić pasażerów – dodał.
Przypomnijmy, że stołeczny przewoźnik musiał ponownie ogłosić przetarg na dostawę nowych pociągów po tym, jak zerwana została umowa właśnie z bydgoską PESĄ. Teraz, o czym pisaliśmy na łamach portalu nakolei.pl, producentom postawione zostały niższe wymagania. Mimo to SKM musiała modyfikować SIWZ, po uwagach firm zainteresowanych udziałem w przetargu. Przewoźnik zapowiada, że nowego dostawcę pociągów poznamy najszybciej jak się da, czyli zaraz po zakończeniu analizy złożonych ofert.
Przedłuża się także przetarg na dzierżawę ezt-ów
Stołeczny przewoźnik wydłużył także termin składania ofert w przetargu na dzierżawę dwóch ezt-ów. Jest on również wypadkową zerwania umowy z PESĄ, z uwagi na braki taborowe, jakie zaczyna odczuwać przewoźnik. Przy pierwszym podejściu nie udało się znaleźć podmiotu, który wydzierżawiłby stołecznej SKM te dwa składy.
Zmieniony termin składania ofert to teraz 7 lutego 2020 roku. Przewoźnik prawdopodobnie liczy nadal na możliwość pozyskania jednostek 14WE od Industrial Division, które niegdyś sprzedał, a które obecnie kursują dla Kolei Śląskich. Tyle że śląski przewoźnik też ogłosił przetarg na dzierżawę ezt-ów i chętnie pozostawiłby je u siebie. Jego przewaga polega na tym, że chce pozyskać wszystkie cztery składy. Pozycja SKM Warszawa wydaje się być zatem nieco słabsza.
Trudno zatem oprzeć się wrażeniu, że gdyby umowa z PESĄ nie została zerwana to kłopotów tych nie byłoby. Jak bowiem zapewnił przedstawiciel producenta pasażerów woziłyby już nowe Elfy2.