Strona główna » Wiadomości » Wydarzenia i targi » Walka o powrót kolei

Walka o powrót kolei

Święto kolei ściągnęło na dawną stację w Sokołach wielu mieszkańców miasteczka. Wśród atrakcji były m.in. pokazy drezyn ręcznych i kolejowych, przejażdżki koleją. Wójt i mieszkańcy gminy od lat walczą o przywrócenie tu ruchu pociągów. I wierzą, że jest realne.

 

Opustoszała na co dzień stacja kolejowa w Sokołach tętni życiem. Są nie tylko fani kolejnictwa, ale przede wszystkim ci, którzy chcą, by jeździły tędy nie tylko drezyny, ale tak jak dawniej – pociągi. Ostatni raz gwizd składu osobowego słychać tu było dwanaście lat temu. Pociąg przejeżdżał przez Sokoły na trasie Łapy – Ostrołęka. Mieszkańcy nazywali go Oklahomą. Jak mówi Bożenna Żukowicz – To było tak, że jak mrówki ludzie szli, że praktycznie to może ze 150 osób szło do pociągu. Jak dodaje Wacław Konopka – Szczególnie w tygodniowy czwartek, to już od stacji Sokoły na stojąco była jazda.

Jednak liczba pasażerów z roku na rok malała i PKP – uznając połączenie za nierentowne – zlikwidowały je.

Mirosław Roszkowski na stacji w Sokołach przepracował trzydzieści cztery lata. Kolej była jego całym życiem. Dziś, nie może spokojnie patrzeć na niszczejącą stację. – Ostatni pociąg żegnaliśmy tu z kolegami, którzy jeszcze tu pracowali, to po prostu łzy z oczu płynęły, a później, jak to już zostało zdewastowane to mało serce nie pękło – mówi Mirosław Roszkowski.

O powrót kolei walczy wójt gminy Sokoły Józef Zajkowski. W dwa tysiące siódmym roku jego determinacja doprowadziła do wznowienia ruchu pociągów towarowych na trasie Łapy – Sokoły, ale tylko na dwa lata. Dziś wójt negocjuje z PKP nieodpłatne przejęcie przez gminę tego odcinka. Zezwalają na to przepisy ustawy o komercjalizacji kolei. Widzi na tym odcinku szynobusy, pociągi turystyczne, ale też składy towarowe, które zaopatrywałyby tutejsze firmy. Jak mówi Józef Zajkowski, wójt gminy Sokoły – Jestem pewien, gdyby tego nie było, to bym się tego nie podejmował, że to ruszymy. Takie są przykłady i w Polsce i na zachodzie Europy i świata, że kolej niewykorzystana może mieć ponowne wcielenie, nowe pomysły w nowym obliczu.

Józef Zajkowski podkreśla, że gmina jest gotowa na przejęcie linii. Teraz wszystko zależy od stanowiska PKP.

Pociąg do kolei jest tu zrozumiały. Mieszkańcy wciąż pamiętają jej złote lata i są pewni, że przywrócenie ruchu na tej linii byłoby nie tylko dużym udogodnieniem, ale też lokomotywą gospodarczego rozwoju całej gminy

Źródło: TVP Białystok{jcomments on}

 

 

Podobne artykuły