Grupa Škoda we współpracy z estońskim państwowym przewoźnikiem Elron i zarządcą infrastruktury Eesti Raudtee rozpoczęła testy niezbędne do eksploatacji nowej jednostki elektrycznej 21Ev w Estonii. Jednostka powinna zacząć przewozić pierwszych pasażerów w przyszłym roku.
Testy rozpoczęły się na torze pomiędzy Pääsküla i Paldiski. Przed zatwierdzeniem na jednostkę czeka ogółem 70 różnych testów.
Pierwsza jednostka musi bez problemów przejechać 6000 kilometrów. W drugiej połowie sierpnia na odcinku Keila-Klooga zostaną sprawdzone osiągi pociągu przy maksymalnej dopuszczalnej prędkości – powiedział Kristo Mäe, kierownik ds. komunikacji firmy Elron.
Drugi egzemplarz z 16 zamówionych egzemplarzy dotarł do Estonii kilka dni temu. Škoda dostarczy je w dwóch wersjach: 11 do transportu dalekobieżnego i 5 do transportu podmiejskiego. Jednostki produkowane są w Ostrawie, skąd transportowane są ciężarówkami do Rygi na Łotwie, częściowo zdemontowane. Tutaj odbywa się ich ostateczny montaż.
Przewoźnik zamówił pierwsze jednostki w 2020 roku, w styczniu ubiegłego roku skorzystał z opcji na kolejne dziesięć jednostek. Łącznie Škoda dostarczy do Estonii 16 nowych egzemplarzy za 147 mln euro (około 3,5 mld koron).
Nowe jednostki bazują na linii Panther. Oprócz szerszego rozstawu torów, pociągi są dwusystemowe dla systemów zasilania 3 kV i 25 kV 50 Hz. Będą zatem mogły obsługiwać zarówno nowo zelektryfikowane odcinki kolejowe, jak i odcinki ze starszymi liniami trakcyjnymi. Ponadto Estonia leży w chłodniejszym klimacie niż typowy w innych częściach Europy. Pociągi muszą zatem wytrzymać bardziej wymagające warunki temperaturowe, zwłaszcza zimą.
Jednostki będą miały 85 metrów długości. W jednostkach niskopodłogowych jest miejsce na dwa wózki inwalidzkie i cztery wózki spacerowe. Część siedzeń jest zdejmowana, dzięki czemu pociąg będzie można dostosować do aktualnej sytuacji – latem będzie więcej miejsc dla rowerów, zimą wręcz przeciwnie – więcej miejsca dla pasażerów.
