Poprawia się stan zdrowia dyżurnego ze Szczekocin
Stan zdrowia Andrzeja N., dyżurnego ze Starzyn, podejrzewanego o spowodowanie katastrofy kolejowej pod Szczekocinami, nieco się poprawił.
Odwiedziłem go w szpitalu i chociaż nie miałem szczęścia z nim porozmawiać, to jednak spojrzał w moim kierunku, kiedy się do niego odezwałem
– relacjonuje Witold Pospiech, pełnomocnik Andrzeja N.
Rozmawiałem także z panią psycholog, która poinformowała mnie o niewielkich postępach. Ale mój klient powoli łapie kontakt z otoczeniem
– zaznacza.To jednak nie oznacza, że dyżurny może być już przesłuchany, bo nadal sprzeciwiają się temu biegli, którzy stale monitorują stan zdrowia mężczyzny.
Częstochowska prokuratura rozpatrzy wniosek Witolda Pospiecha o umożliwienie uczestniczenia w niektórych czynnościach procesowych. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, prokuratura zamierza przychylić się do wniosku pełnomocnika Andrzeja N.