PKP PLK nie zaniechała projektu budowy linii kolejowej z Zegrza przez Pułtusk do Przasnysza. Ale najpierw zarządca sieci kolejowej chce poznać analizę zasadności budowy trasy nazywanej od dawna „Koleją Północnego Mazowsza”.
Co prawda PKP PLK S.A. ogłosiły w 2023 roku przetarg na wykonanie projektu linii kolejowej Zegrze – Przasnysz (wartość zamówienia to około 50 mln zł), co więcej – w października ub.r. otwarto nawet oferty, jakie wpłynęły na to postępowanie, ale na tym sprawa stanęła, nic więcej w zasadzie się nie działo. Dlatego lokalne samorządy i mieszkańcy zaczęli się obawiać, że z projektu będą nici, gdyż PKP PLK i resort infrastruktury dokonują redukcji projektów kolejowych zgłoszonych przez poprzedni rząd. Kilka takich zadań ze względu na wysokie koszty wykreślono z Krajowego Programu Kolejowego i z nieoficjalnych informacji wynikało, że podobnie może być z koleją z Zegrza do Pułtuska i Przasnysza.
Ale sprawa zmierza znowu w dobrym kierunku – taki wniosek płynie ze spotkania do jakiego doszło między samorządami a PKP PLK. Uczestniczący w rozmowach burmistrz Serocka Artur Borkowski przekazał, że kolejowa spółka nie zrezygnowała z
tego zadania. Samorządowcy zostali bowiem poinformowani, że jeszcze w styczniu PKP PLK ma rozpocząć rozmowy z potencjalnymi wykonawcami zadania, aby jak najszybciej można było podpisać umowę na realizację dokumentacji projektowej linii kolejowej Zegrze – Przasnysz.
PKP PLK zastrzega, że w trakcie prac projektowych spółka będzie wraz z wykonawcą analizować wyzwania, które mogą towarzyszyć budowie trasy. Będzie to bowiem linia kolejowa budowana od podstaw, trzeba wyznaczyć nie tylko jej przebieg, lokalizację stacji i przystanków kolejowych, ale także spełnić szereg wymagań środowiskowych, technicznych, urbanistycznych i innych, których skala nie jest do końca rozpoznana. Dlatego ważnym elementem prac projektowych będą konsultacje z mieszkańcami, którzy generalnie pozytywnie zapatrują się na to, że uzyskają dostęp do kolei, ale problemem może być już uzyskanie zgody społecznej na budowę linii w konkretnej lokalizacji. Jak uczy doświadczenie, niektórym osobom może nie spodobać się to, że tory zostaną ułożone „zbyt blisko domów”, że pociągi będą za bardzo hałasować, a inni będą znowu krytykować to, że przystanek kolejowy ma zostać zbudowany za daleko od ich domostw. Wyzwaniem będzie na pewno już wykup gruntów pod linię kolejową.
Samorządowcy liczą, że te problemy uda się pokonać i za kilka lat projekt linii kolejowej będzie gotowy. Kolejnych kilka lat zajmie sama budowa ponad 70- kilomterowej trasy z Zegrza do Pułtuska i Przasnysza – inwestycja według pierwotnych planów miała ruszyć na etapie budowlanym w 2029 roku. To może się w obecnej sytuacji przesunąć o rok-dwa.
Tereny północnego Mazowsza są pozbawione sieci kolejowej, w przeszłości Pułtusk miał tylko wąskotorową linię kolejową do Nasielska (w latach 1950-2002), a Przasnysz taki sam standard połączeń kolejowych posiadał dzięki linii biegnącej z Mławy do Różana (w latach 1915-1985).