Francuscy parlamentarzyści przegłosowali ustawę dot. zakazu lotów krajowych na krótkich dystansach, tam gdzie istnieje alternatywny środek transportu – czyli kolej. Chodzi o podróże pociągiem trwające nie dłużej niż 2,5 godziny.
Francuscy ustawodawcy przyjęli ustawę o zakończeniu realizacji połączeń lotniczych, na odcinkach, na których ta sama podróż mogłaby odbyć się pociągiem w mniej niż dwie i pół godziny. Przyjęta przez Izbę niższą Parlamentu Francji ustawa zostanie poddana pod głosowanie w Senacie.
W praktyce z mapy lotów Francji znikną połączenia wewnętrzne m.in. z lotniska Orly na południe od Paryża, między innymi do Nantes i Bordeaux. Aczkolwiek loty łączone przez lotnisko Charlesa de Gaulle’a na północ od stolicy Francji będą kontynuowane.
Komisja Klimatyczna powołana przez Prezydenta Francji, Emanuela Macrona, pierwotnie zalecała rezygnację ze wszystkich lotów krajowych, dla których istniała alternatywna podróż pociągiem trwająca nie dłużej niż cztery godziny. Ale temu sprzeciwiały się zarówno niektóre regiony, jak i francuskie linie lotnicze Air France, które obecnie i tak borykają się z problemami spowodowanymi pandemią koronawirusa. Tutaj warto wskazać, że francuski rząd przydzielił 7 miliardów euro pożyczki dla Air France, pod warunkiem przerwania realizacji niektórych krajowych połączeń. Air France do końca roku ma zmniejszyć liczbę krajowych lotów o 40%.
Wkrótce ma zostać opublikowany dekret, w którym poznamy informacje o trasach jakie zostaną zatrzymane. Pewne jest, że np. z Nicei do Paryża w dalszym ciągu polecimy samolotem, z uwagi na fakt, że podróż pociągiem trwa około 6 godzin.