W 1970 zamknięto międzynarodową linię kolejową Canfranc. Po ponad 50 latach dworzec kolejowy w urokliwym miejscu w Canfranc w Pirenejach oddany zostanie do użytku jako luksusowy hotel. Uruchomienie hotelu poprzedzi otwarcie nieczynnej dotąd linii kolejowej.
13 stycznia br. z Madrytu wyruszył „Biały Pociąg”, który pojedzie historyczną trasą łączącą Saragossę z Pirenejami. To inicjatywa Saragoskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Kolei i Tramwajów (AZAFT) oraz Stowarzyszenia Przyjaciół Kolei Madryckiej (AAFM), które zorganizowały niesamowita podróż do Canfranc.
14 stycznia 400 pasażerów wyruszy z Saragossy pięcioma zabytkowymi wagonami do międzynarodowej stacji w Canfranc. Z okien pociągu pasażerowie będą mogli podziwiać niezwykłe krajobrazy, jak na przykład Mallos de Riglos czyli dolinę rzeki Aragonii. Po przybyciu na miejsce pasażerowie odbędą wycieczkę po odrestaurowanym terenie stacji w hiszpańskich Pirenejach.
„Biały pociąg” składa się wagonu wypoczynkowego ZZ-1601, wagonu restauracyjnego WR-2747 (z oryginalnymi intarsjami wnętrza z 1926 r.), wagonu restauracyjnego WR-3567 (z obsługą baru na całej trasie), wagonu towarowego BB4-6033. Do tego w zestawieniu jest wagon sypialny YFt-4648 oraz wagon pocztowy P3-3067 z muzeum poczty. Oprócz tego dołączą do nich trzy inne wagony należące do Stowarzyszenia Przyjaciół Kolei Madryckiej.
Titanic w górach
Pociągi, które kursowały przez Europę w połowie XX wieku, są owiane historią i legendami, ale nadal inspirują podróżników i artystów. Są trasy, które zostały wznowione, jak Orient Express lub osta Verde Express czy Al-Andalus w Hiszpanii. Niebawem na tory wyjedzie także legendarny Orient Express. W grudniu ruszyła nawet sprzedaż biletów. Pisaliśmy o tym tu.
Losy międzynarodowej stacji w Canfranc, która nazywana była „Titanicem w górach” były niepewne. 50 lat temu linia kolejowa została zamknięta, gdy hamulce zawiodły francuski pociąg towarowy. Pojazd zjechał z góry z prędkością około 100 km/h i uderzył w most z kutego żelaza, który się zawalił. Co prawda nikt wówczas nie ucierpiał ale zdecydowano o zamknięciu międzynarodowej linii między Canfranc i Bedous we Francji a budynek dworca popadł w ruinę. Należy przy tym zaznaczyć, że stacja kolejowa była secesyjną perełką architektoniczną. Główną cechą stacji Canfranc jest jej międzynarodowy charakter. Ponieważ Hiszpania ma inny rozstaw torów kolejowych (iberyjski rozstaw torów 1668 milimetrów, w porównaniu do 1435 torów europejskich), zmusza więc to Hiszpanię do posiadania dwóch placów, po jednym z każdej strony budynku, wraz z odpowiednimi duplikatami peronów, dostępów i usług wewnętrznych stacji.
Od czasu zamknięcia międzynarodowej linii kolejowej Canfranc stopniowo podupada i naszym podstawowym pragnieniem jest jej ponowne otwarcie” – powiedział The Times José Luis Soro, szef regionalnego działu transportu Aragonii. „Pracowaliśmy od lat, aby go ponownie otworzyć i odzyskać stację i jej teren. Zbliżające się otwarcie hotelu dodało energii i wraz z naszymi innymi ostatnimi wysiłkami znacznie wzmocniło projekt ożywienia międzynarodowej kolei”.
Dworzec kolejowy pochodzi z 1928 roku, w 2002 roku został uznany za dobro natury. Po latach zaniedbań Titanic w górach odzyskuje blask i 24 stycznia zostanie ponownie otwarty jako luksusowy hotel pięciogwiazdkowy Royal Hideaway (Barceló Hotel Group).
Budynek dworca ma naprawdę imponujące rozmiary: 241 metrów długości, 12 metrów szerokości, 365 okien – po jednym na każdy dzień roku – i 75 drzwi z każdej strony.
Royal Hideaway Hotel, który będzie miał 104 pokoje, strefę wellness z podgrzewanym basenem, a także bibliotekę. Hotelowe lobby przypomina kasę biletową, a wagony kolejowe stanowią scenerię dla szeregu wyjątkowych restauracji. Wszystkie pokoje zostały zaprojektowane jako ciepłe i eleganckie przestrzenie, które łączą elementy art deco ze szlachetnymi materiałami, takimi jak drewno i mosiądz.
