Dla utrzymania sprawnych i bezpiecznych podróży pociągiem między Warszawą a Trójmiastem PKP Polskie Linie Kolejowe wykonają regulację torów między Nasielskiem a Działdowem. Prace potrwają do grudnia br.
Trasa łącząca stolicę z Trójmiastem to jedna z najważniejszych linii kolejowych w kraju, na której najszybsze pociągi pasażerskie jeżdżą z prędkością do 200 km/h. To najkrótsze połączenie między Warszawą a Gdańskiem i Gdynią. Tylko między Nasielskiem a Działdowem w ciągu doby przejeżdża ponad 120 pociągów w obu kierunkach.
Zakres prac obejmuje podbicie torów o łącznej długości ponad 150 km zespołem do regulacji torów tzw. DPUS. Zespół tworzą trzy maszyny – podbijarka, dynamiczny stabilizator toru oraz zgarniarka tłucznia. Prace będą prowadzone na torze nr 1 i 2, na blisko 80-kilometrowym odcinku Nasielsk-Działdowo. Obejmą także podbicie 53 rozjazdów, uzupełnienie 5,5 tys. ton tłucznia oraz wymianę wyeksploatowanych elementów ośmiu rozjazdów. Leżą one na stacjach Iłowo, Mława i Konopki.
Efekty prac torowych
Prowadzenie prac utrzymaniowych na wcześniej zmodernizowanych liniach kolejowych pozwala na zagwarantowanie dobrych parametrów infrastruktury na kolejne lata oraz zapewnienie sprawnego i bezpiecznego ruchu pociągów. Realizacja prac na linii nr 9 ma na celu poprawę stanu technicznego nawierzchni, wyeliminowanie zagrożenia wprowadzenia ograniczeń prędkości oraz poprawę bezpieczeństwa prowadzenia ruchu kolejowego – powiedział Krzysztof Wałdowski, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Olsztynie, PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Prace w ramach zadania pn. „Podbicie toru nr 1 i 2 zespołem DPUS linii nr 9 Warszawa Wschodnia – Gdańsk Główny na odcinku Nasielsk – Działdowo” ruszą w czerwcu. Koniec robót inwestor planuje na grudzień br. Między wrześniem a listopadem prace będą wykonywane w nocy. W trakcie robót przejezdny będzie jeden tor. Ale najpierw w maju PLK wyłonią wykonawcę zadania i podpiszą z nim umowę. Za prace PLK zapłacą z własnych środków.
W drugiej połowie 2024 r. na trasie z Warszawy do Trójmiasta PKP PLK przeprowadziły szlifowanie szyn specjalną maszyną Speno. Prace objęły 450 km pojedynczego toru oraz 136 rozjazdów. Zapewniło to płynny przejazd pociągów z prędkością do 200 km/h oraz miało wpływ na otoczenie. To dlatego, że pociągi jeżdżą ciszej po wyszlifowanych szynach. Wartość tamtych robót wyniosła prawie 16 mln zł ze środków własnych PLK.