Rosjanie są zaniepokojeni spadkiem importu towarów z Chin. Traci na tym kolej, gdyż coraz mniej kontenerów trafia na platformy Kolei Rosyjskich (RŻD).
W marcu w Rosji widać nie tylko spadek przewozów kontenerowych z Chin, ale również redukcję stawek za fracht kolejowy. Z drugiej strony mniejszy ruch na torach (ale także na drogach) spowodował, że krótsze są terminy dostaw. Średni czas przewozu towarów z Chin do Rosji skrócił się z dwóch miesięcy (2024) do trzech tygodni.
Problemy rosyjskich spedytorów opisał dziennik „Kommersant”. Informuje on, że przedsiębiorstwa ograniczają zakupy w Chinach, na co wpływ mają rosnące koszty działalności w Federacji Rosyjskiej. Na niższy popyt w Rosji na towary chińskie wpływa również spadek siły nabywczej ludności i oczekiwanie złagodzenia sankcji zachodnich. Część konsumentów liczy bowiem, że wkrótce do sklepów trafią towary z państw UE i USA.
Mniejszy popyt na usługi logistyczne spowodował, że od listopada‘24 do lutego’25 taryfy za transport kolejowy z Chin do Rosji spadły o 30%, a za transport morski do portów Dalekiego Wschodu – o 20%. W rezultacie średnia cena za przewóz jednego kontenera z Szanghaju do Moskwy wynosi około 5 tys. dolarów. Rosyjskie firmy obawiają się, że ten trend może się jeszcze długo utrzymać. Import z Chin maleje bowiem praktycznie w każdym segmencie towarów (odzież, produkty AGD, RTV, elektronika, maszyny i urządzenia). A zamówienia na przyszłóść też nie są duże.
