PKP Polskie Linie Kolejowe zapowiadają kierowanie pozwów przeciwko rolnikom, którzy np. przez swoje błędy przy nadzorze nad zwierzętami przyczyniają się do utrudnień w ruchu pociągu.
Tylko w ostatnich dniach doszło do kilku przypadków, gdy niewłaściwe postępowanie rolników spowodowało wypadki kolejowe. Lub inne zdarzenia, które skutkowały wstrzymaniem ruchu kolejowego. Chodzi, np. o niewłaściwe zabezpieczenie pól uprawnych agrowłókniną. Albo o brak odpowiedniego nadzoru nad zwierzętami hodowlanymi wypasanymi w pobliżu linii kolejowych.
I tak – 11 maja na linii kolejowej nr 353 między Pobiedziskami a Pierzyskami niewłaściwie zabezpieczona agrowłóknina została zwiana z pola i zawisła na sieci trakcyjnej. Do jej usunięcia konieczna była interwencja zespołu technicznego z pociągiem sieciowym. Pociągi nie jeździły tędy przez 2,5 godziny. W tym czasie dziewięć pociągów pasażerskich miało łączne opóźnienie 1160 minut, a dwa składy towarowe – 130 minut. Przewoźnicy wprowadzili zastępczą komunikację autobusową.
Podobne zdarzenie PLK odnotowały 13 maja na linii kolejowej nr 91 między Radymnem a Muniną. Z powodu agrowłókniny na sieci trakcyjnej ruch pociągów stanął na ponad 1,5 godziny. Konieczna była ingerencja pogotowia sieciowego. Opóźnionych było siedem pociągów – łącznie na ponad 240 minut.
Natomiast 12 maja na szlaku Charsznica – Wolbrom (linia nr 62) pociąg uderzył w konia stojącego na torach. Pociągi nie jeździły przez trzy godziny, ponadto uszkodzony został skład, a przewoźnik musiał zapewnić pasażerom komunikację zastępczą.
Takie zdarzenia powodują perturbacje w ruchu pociągów oraz wymierne straty finansowe. Dlatego PKP PLK zapowiadają, że będą dochodzić od rolników wypłaty odszkodowań. A do rolników i właścicieli zwierząt hodowlanych apeluje o właściwe zabezpieczenie pól oraz inwentarza w pobliżu linii kolejowych.
Statystyka wypadków
Tylko w ubiegłym roku PLK odnotowały 188 przypadków, w których nieupilnowane zwierzęta hodowlane i domowe wtargnęły na tory, powodując wypadki. W wyniku tych zdarzeń opóźnionych zostało 281 pociągów – łącznie na 2810 minut.
Tego typu incydenty są nie tylko uciążliwe, ale również bardzo niebezpieczne. Mogą bowiem stwarzać zagrożenie dla pasażerów oraz przewoźników. Zderzenie z kilkusetkilogramowym zwierzęciem przy dużej prędkości może uszkodzić skład, a gwałtowne hamowanie powodować obrażenia u podróżnych.