Strona główna » Wiadomości » Prezes PKP Cargo: To jest spółka, w której w dalszym ciągu drukuje się maile

Prezes PKP Cargo: To jest spółka, w której w dalszym ciągu drukuje się maile

Redakcja
Fot. „Rozmowy o zarabianiu pieniędzy” TVP3 Poznań

W ostatnich miesiącach PKP Cargo przechodzi intensywne zmiany związane z restrukturyzacją i przystosowaniem do nowych wyzwań rynkowych. Jakiś czas temu prezes PKP CARGO dr Marcin Wojewódka w rozmowie przeprowadzonej w ramach programu „Rozmowy o zarabianiu pieniędzy” opowiedział jak spółka zamierza radzić sobie w obliczu zmniejszającej się roli transportu węgla, problemów finansowych i konkurencji na rynku kolejowym.

Obecnie PKP Cargo w Polsce wciąż przewozi głównie węgiel, jednak prezes Wojewódka wyraźnie wskazuje, że dni tego surowca są policzone.

Jeszcze kilka lat będziemy węgiel na pewno wozić. To jest dzisiaj nasza największa masa towarowa, ale musimy mieć świadomość, że za kilkanaście lat ten węgiel się skończy. Więc to co musimy robić, to musimy przestawić  spółkę czy nawet całą grupę. Musimy się przygotować, że za kilka lat będziemy mieć coraz mniejszy udział węgla w masie przewozowej.

Prezes PKP Cargo zwrócił uwagę na konieczność dywersyfikacji działalności firmy. W przyszłości spółka ma koncentrować się na przewozie kruszyw, kontenerów i innych produktów, takich jak zboże czy pojazdy. Kluczowym kierunkiem rozwoju mają być przewozy międzynarodowe, w szczególności w osi północ-południe, co spółka planuje rozwijać w ścisłej współpracy z europejskimi partnerami.

Restrukturyzacja kluczem do przetrwania

Jednym z głównych wyzwań, przed którymi stanęło PKP Cargo, jest restrukturyzacja wewnętrzna oraz zmniejszenie liczby pracowników.

Spółka została ze strukturą, jakby dalej posiadała 60% rynku, a dzisiaj ma niespełna 30%. Z nieefektywną, bardzo skomplikowaną strukturą, z dużą liczbą administracyjnych stanowisk pracy oraz z powtarzaniem procesów. To jest spółka, w której w dalszym ciągu drukuje się maile. To trzeba zmienić – tłumaczył Wojewódka.

W związku z tym, jak tłumaczy prezes, konieczne było podjęcie decyzji o zwolnieniach grupowych, które obejmą około 4000 pracowników. Zdaniem prezesa, ten ruch jest niezbędny, aby firma mogła wrócić na stabilne tory finansowe.

PKP Cargo nie tylko zmniejsza zatrudnienie, ale również rezygnuje z nadmiaru nieruchomości oraz spłaszcza strukturę zarządzania. Celem jest stworzenie efektywniejszej, bardziej konkurencyjnej organizacji, gotowej na wyzwania przyszłości.

Nadzieja na przyszłość

Mimo trudnej sytuacji, prezes Wojewódka pozostaje optymistą co do przyszłości PKP Cargo.

Przestawiliśmy zwrotnice, a teraz zaczynamy wydobywać się z dołka.

Mówił Wojewódka, odnosząc się do otwartego postępowania sanacyjnego, które ma pomóc firmie w spłacie długów i odbudowie pozycji na rynku. Wojewódka podkreśla również, że spółka zaczęła na nowo wygrywać duże przetargi, co jest kluczowym elementem w procesie jej odbudowy.

PKP Cargo stoi przed ogromnymi wyzwaniami, zarówno wewnętrznymi, jak i zewnętrznymi. Przyszłość firmy będzie zależała od skuteczności wdrażanych obecnie zmian, a także od umiejętności dostosowania się do nowej rzeczywistości rynkowej, w której przewozy węgla odejdą do przeszłości, a kluczową rolę odegrają nowoczesne formy transportu, takie jak przewozy kontenerowe czy paliwowe.

Całość rozmowy można znaleźć na stronie: Rozmowa dnia: Co dalej z PKP Cargo? (10.10.2024) (tvp.pl)

 

 

Podobne artykuły