Strona główna » Wiadomości » Polsko-czeski remont linii tranzytowej

Polsko-czeski remont linii tranzytowej

Redakcja
Fot. PKP Polskie Linie Kolejowe

Linia kolejowa, która łączy czeskie miasta Krnov i Jesenik i przebiega przez Głuchołazy, ma być wspólnie remontowana przez Polskę i Czechy.

 

Taki był główny temat polsko – czeskich rozmów w Opolu. Stronę czeską reprezentowali przedstawiciele rządu, kraju morawsko-śląskiego, a stronę polską opolska administracja rządowa i samorządowa. Rozmowy dotyczyły remontu czeskiej linii kolejowej nr 292 Krnov – Jesenik. Odcinek od Krnova do Głuchołaz jest także częścią polskiej linii kolejowej nr 333, a z Głuchołaz do granicznej stacji Mikulovice – częścią linii nr 343.

Trasę przez Głuchołazy obsługują Koleje czeskie (České dráhy – ČD): cztery pary pociągów kursują codziennie między Krnovem a Jesenikiem. Ponadto Czesi prowadzą tędy składy towarowe. Ruch kolejowy ogranicza stan infrastruktury zwłaszcza na polskim odcinku trasy. I dlatego Polacy i Czesi myślą o modernizacji linii, aby również polscy przewoźnicy uruchamiali tu pociągi.

Podczas opolskiego spotkania ustalono, że Polska zgłosi wniosek o dofinansowanie tej inwestycji z unijnego programu współpracy transgranicznej Interreg na lata 2028 – 2034. Czechy natomiast ten wniosek poprą. Ale już teraz obie strony muszą wykonać szereg prac przygotowawczych, żeby wniosek był jak najlepiej umotywowany.

Coś już robimy

Pewne działania Polska i Czechy podejmują już teraz, nie czekając na unijne pieniądze. Warszawa przygotowuje zmianę przepisów dotyczących stawek tranzytowych dla ČD. Są one bardzo wysokie od 1954 roku na skutek dekretu prezydenta PRL Bolesława Bieruta. Ponadto, PKP PLK prowadzą część prac modernizacyjnych.

We wrześniu tego roku szybkość przewozowa na odcinku Głuchołazy – granica państwa w Jindrzichovie będzie podniesiona do 120 kilometrów – zapowiedział na spotkaniu w Opolu Zbigniew Makowski, zastępca dyrektora Zakładu Linii Kolejowych w Opolu.

Dyrektor Makowski dodał, że drugi odcinek, od Głuchołaz do granicy w Mikulovicach, jest o wiele trudniejszy. Linia biegnie bowiem w górzystym terenie, a na trasie nie brakuje bardzo ciasnych łuków i projektantów czeka duże wyzwanie. Z uwagi na malowniczy i górski przebieg linii nosi ona nazwę „śląskiego Sommeringu”. Sommering to górka linia kolejowa w Austrii.

Z kolei marszałek województwa opolskiego Szymon Ogłaza powiedział, że z informacji, jakie uzyskał w PKP PLK wynika, że zarządca sieci kolejowej analizuje możliwość budowy krótkiego odcinka zupełnie nowej trasy kolejowej miedzy Prudnikiem i Pokrzywną. Połączy on Podsudecką Magistralę Kolejową z Głuchołazami. Łącznik spowoduje, że pociągi z Nysy do Prudnika pojadą szybciej, gdyż w Głuchołazach nie będzie już konieczności zmiany kierunku jazdy. Poza tym, teraz pociągi jeżdżą tylko w weekendy, a jak linia zwiększy swoją przepustowość, to kilka par składów pojawi się też w dni powszednie.

Podobne artykuły