Strona główna » Wiadomości » Monika Starecka o PKP Cargo: „Pod koniec zeszłego roku spółka przegrała większość, jeśli nie wszystkie możliwe przetargi”

Monika Starecka o PKP Cargo: „Pod koniec zeszłego roku spółka przegrała większość, jeśli nie wszystkie możliwe przetargi”

Redakcja
Fot. PKP Cargo

Grupa PKP Cargo stoi przed trudnym okresem. W obliczu wielomilionowych strat, spadku przychodów i rosnącej konkurencji na rynku przewozów towarowych, spółka podjęła decyzję o restrukturyzacji i zwolnieniach grupowych. O aktualnej sytuacji przedsiębiorstwa i planach na przyszłość rozmawiała Monika Starecka, pełniąca obowiązki członka zarządu ds. finansowych PKP Cargo, z Jolantą Pawlak z BIZNES24.

PKP Cargo odnotowało w trzecim kwartale 2024 roku stratę netto na poziomie 342,5 miliona złotych. Przychody z tytułu umów z klientami spadły o 15,6%, osiągając nieco ponad miliard złotych.

Zdaniem Moniki Stareckiej, główną przyczyną tej sytuacji jest brak wygranych przetargów pod koniec 2023 roku.

Najbardziej pożądane kontrakty, takie jak przewozy węgla dla Enei czy dla Bogdanki, można zdobyć tylko i wyłącznie w przetargach. Niestety pod koniec zeszłego roku, spółka przegrała większość z nich jeśli nie wszystkie możliwe przetargi.– wyjaśnia.

W efekcie brak dużych zamówień wpłynął negatywnie na wyniki finansowe i przewozy w 2024 roku. W chwili obecnej spółka pod kierownictwem zarządczyni tworzy plan restrukturyzacyjny, który zgodnie z decyzją sądu ma zostać dostarczony mniej więcej do końca lutego przyszłego roku. Jak podkreśla Monika Starecka, efekty tych działań będą widoczne dopiero w 2025 roku.

Koszty odpraw i wynagrodzeń dla odchodzących pracowników nadal obciążają budżet, ale w pierwszym kwartale przyszłego roku powinny pojawić się pierwsze pozytywne efekty zmniejszenia zatrudnienia. Poza tymi zwolnieniami jeszcze cały czas trwa praca nad poszczególnymi procesami w spółce, nad ich optymalizacją, zwiększeniem efektywności. – tłumaczy.

Konkurencja i wyzwania rynkowe

PKP Cargo zmaga się z rosnącą konkurencją zarówno ze strony dużych, międzynarodowych graczy, takich jak DB Schenker, jak i mniejszych, elastyczniejszych przewoźników.

Mniejsi przewoźnicy nie mają tak dużej struktury jak my. W związku z tym mają też niższe koszty i często ze względu na mniejszą organizację są w stanie dużo bardziej elastycznie i w szybszym tempie odpowiedzieć na potrzeby klientów. To jest na pewno coś, czego nasza organizacja jeszcze musi się nauczyć – przyznaje Monika Starecka.

Dodatkowym wyzwaniem jest transformacja energetyczna w Europie, która zmniejsza zapotrzebowanie na transport węgla, będący dotychczas jednym z kluczowych segmentów działalności PKP Cargo.

Mimo trudnej sytuacji spółka widzi szansę na poprawę. Starecka zapowiada zwiększenie elastyczności i efektywności działania PKP Cargo, co ma pozwolić na lepsze dopasowanie do zmieniającego się rynku. Spółka uczestniczy również w przetargach i postępowaniach zakupowych, zdobywając nowe kontrakty z takimi firmami jak Enea, Tauron czy ArcelorMittal.

Na pytanie o perspektywę powrotu do zysków, Starecka odpowiada ostrożnie optymistycznie:

Mam wielką nadzieję i będzie to moje staranie zarówno dopóki będę pozostawała w zarządzie, jak i później, kiedy będę w radzie nadzorczej, żeby już przyszły rok był jak najbliżej zera. A kolejne lata, żeby były powyżej tego zera.

 

 

Podobne artykuły