Na najbliższą sobotę mieszkańcy podkrakowskiej gminy Mogilany zapowiadają aż trzygodzinną blokadę drogi nr 7, popularnej „Zakopianki”. Domagają się zmiany projektu przebiegu linii kolejowej Kraków – Myślenice.
Blokada ma potrwać w godzinach 10-13 i odbędzie się w miejscowości Gaj, gdzie mieszkańcy gminy mają chodzić po przejściu dla pieszych. Trzeba zauważyć, że protestujący nie sprzeciwiają się samej idei budowy kolei do Myślenic, ale krytykują proponowany przez PKP PLK przebieg trasy. Twierdzą, że tory podzielą gminę, że zniszczonych zostanie wiele budynków i działek, także rolnych, a pociągi będą jeździły zbyt blisko innych domów – odległość torów od wielu zabudowań to będzie tylko 10 metrów.
Mieszkańcy przekonują też, że już utrudnia im życie „Zakopianka”, a linia kolejowa tylko pogorszy ich sytuację. I przypominają, że pierwotnie kolej miała połączyć Kraków i Myślenice innym śladem – bardziej na wschód, bo przez Świątniki Górne. Koncepcja przez Mogilany została wybrana pod koniec października i zaprezentowana mieszkańcom. Drugi wariant jest mniej korzystny dla kolejarzy pod względem ekonomicznym i technologicznym, chodzi także o wybudowanie linii, która zapewni jak najszybszy dojazd z Myślenic do Krakowa (około 40 minut).
Protestujący domagają się zbadania „politycznych i ekonomicznych powiązań polityków i samorządowców lobbujących za przebiegiem przedstawionej trasy”, gdyż ich zdaniem względy merytoryczne zostały zignorowane.
Jeśli protesty społeczne się nasilą, to pod znakiem zapytania może stanąć dotrzymanie harmonogramu budowy 22 km trasy kolejowej Kraków – Myślenice. PKP PLK i Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego zakładają, że przygotowanie projektu linii i uzyskanie różnego rodzaju zezwoleń i pozwolenia na budowę zajmie kilka najbliższych lat, aby w 2028 PKP PLK mogły ogłosić przetarg na budowę drogi kolejowej. Umowa z wykonawcą ma być podpisana w 2029 zaś pierwszy pociąg miałby pojechać nową trasą w 2032 roku.