Marszałek Marcin Jabłoński w programie „Lubuskie bliżej” na antenie TVP3 Gorzów Wlkp. podsumował kluczowe tematy poruszone podczas ostatniej sesji Sejmiku Województwa Lubuskiego. W rozmowie z red. Barbarą Kuraszkiewicz-Machniak odniósł się m.in. do trudnej sytuacji na lubuskiej kolei.
Podczas sesji Sejmiku Województwa Lubuskiego 10 lutego 2025 r. Wojciech Dinges, wiceprezes zarządu POLREGIO, otwarcie przyznał, że sytuacja na kolei w regionie wymaga pilnych zmian. Już na początku swojego wystąpienia przeprosił Lubuszan za zaniedbania i dotychczasowe problemy.
Wiceprezes odniósł się także do wydarzeń z 3 lutego, kiedy w regionie odwołano rekordową liczbę pociągów. Jak wyjaśnił, był to efekt wielu czynników – zarówno błędów kadrowych, jak i problemów technicznych. Zapewnił jednak, że podjęto zdecydowane kroki:
Wyciągnęliśmy konsekwencje personalne. Zmieniono przydziały, odwołano kilka osób. Mam nadzieję, że taka sytuacja się nie powtórzy, a my jako nowy zarząd, który działa od czerwca 2024 roku, bierzemy za to pełną odpowiedzialność – zapewnił.
Wiceprezes Polregio przypomniał, że przeprowadzony audyt wykazał szereg nieprawidłowości, które teraz będą wyjaśniane. W grudniu 2024 r. odwołano dyrektora lubuskiego zakładu POLREGIO, a jego miejsce zajął nowy szef, wspierany przez kadrę z centrali spółki.
Mimo tych wyjaśnień marszałek Marcin Jabłoński podkreślił, że samorząd oczekuje realnych działań. Zapowiedział, że jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie, województwo może wypowiedzieć umowę z przewoźnikiem.
Wiceprezes POLREGIO od dłuższego czasu zapewnia o poprawie, ale pasażerowie na przeprosinach jeździć nie będą. Dlatego jasno przekazaliśmy zarządowi spółki, że oczekujemy konkretnych zmian- powiedział Marszałek Marcin Jabłoński.
Niedawno wicemarszałek województwa lubuskiego, Sebastian Ciemnoczołowski, zapowiedział, że trwają przygotowania do powołania samorządowej spółki transportowej, która mogłaby konkurować na rynku przewozów kolejowych. Zaplecze techniczne dla nowej spółki władze będą próbowały ulokować w Czerwieńsku.