Zintensyfikowane ataki Huti na statki handlowe na Morzu Czerwonym wywołały poważne zakłócenia w globalnym transporcie morskim. Skutkiem tych działań jest gwałtowny wzrost stawek frachtu morskiego oraz masowe przekierowywanie statków na alternatywne trasy wokół południowej Afryki. W obliczu rosnących kosztów i opóźnień, coraz więcej europejskich firm zwraca się ku kolei jako bardziej stabilnej i szybszej alternatywie dla transportu swoich towarów z Chin.
Zgodnie z najnowszymi danymi opublikowanymi przez China State Railway Group, w pierwszej połowie 2024 roku przewozy towarowe koleją z Chin do Europy wzrosły o 11% w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego, osiągając poziom 1,23 miliona TEU (ekwiwalentów 20 stóp). Liczba pociągów kursujących na tej trasie wzrosła o 12%, co oznacza, że w pierwszym półroczu 2024 roku na trasę Chiny-Europa wyruszyło aż 11 403 pociągi.
Lipiec 2024 roku okazał się trzecim z rzędu miesiącem, w którym liczba pociągów przekroczyła 1700, co świadczy o rosnącym zapotrzebowaniu na kolejowe przewozy towarowe. DHL Global Forwarding w swoim raporcie wskazuje, że rosnący popyt na transport kolejowy z Chin do Europy przyczynia się do wzrostu stawek na tej trasie. Dla wielu europejskich firm kolej staje się coraz bardziej atrakcyjna nie tylko ze względu na niezawodność, ale także na krótszy czas dostawy.
Mimo że ceny te mogą być wyższe o 15-25% w porównaniu do transportu morskiego, różnica ta jest często kompensowana przez brak dodatkowych opłat i kar związanych z przewozem morskim, a także przez szybszy czas tranzytu. Standardowy czas dostawy koleją wynosi od 13 do 25 dni, w zależności od miejsca docelowego, co jest znacznie krótszym okresem niż 35-50 dni potrzebnych na transport morski.
DHL zaleca, aby spedytorzy planujący wykorzystanie kolei, dokonywali rezerwacji z wyprzedzeniem 10-14 dni, zwłaszcza w okresie wzmożonego ruchu, takim jak chiński Złoty Tydzień. Firma zauważa również, że choć na głównym korytarzu Chiny-Kazachstan nadal występują opóźnienia związane z kontrolami celnymi, sytuacja poprawia się, a kolej wciąż pozostaje najszybszą opcją transportu towarów z Chin do Europy.
Nowe trasy między Chinami a Europą
Rozwój połączeń kolejowych między Chinami a Europą to nie tylko odpowiedź na problemy związane z Morzem Czerwonym. Chiński rząd intensywnie inwestuje w infrastrukturę kolejową, szczególnie po inwazji Rosji na Ukrainę. Nowe trasy, omijające Rosję przez Kazachstan i inne kraje Azji Środkowej, otwierają przed europejskimi przedsiębiorcami nowe możliwości.
W czerwcu 2024 roku uruchomiono pierwszą bezpośrednią linię ekspresową z Szanghaju do Düsseldorfu i Neuss w Niemczech, która umożliwia szybki transport towarów o wysokiej wartości dodanej. Z kolei w lipcu otwarto nową trasę z Lianyungang na wschodnim wybrzeżu Chin, która biegnie przez Kazachstan, Morze Kaspijskie, Azerbejdżan i Gruzję, oferując alternatywę dla tradycyjnych szlaków.
Coraz większa liczba europejskich firm wybiera kolej jako główny środek transportu z Chin, co pokazuje, że globalne łańcuchy dostaw dostosowują się do zmieniającej się rzeczywistości. Kryzys na Morzu Czerwonym jest tylko jednym z wielu czynników, które przyczyniają się do tej transformacji. Dzięki inwestycjom w infrastrukturę oraz udoskonaleniom w usługach, kolej staje się nie tylko szybszą, ale i bardziej niezawodną alternatywą, która zyskuje na znaczeniu w skali globalnej.