Strona główna » Wiadomości » Kontrowersje wokół przetargu na pociągi dla PKP Intercity. Ministerstwo odpowiada dlaczego polskie firmy zostały wykluczone

Kontrowersje wokół przetargu na pociągi dla PKP Intercity. Ministerstwo odpowiada dlaczego polskie firmy zostały wykluczone

Redakcja
Fot. PKP Intercity

15 października 2024 roku w Dzienniku Urzędowym UE pojawiło się ogłoszenie dotyczące przetargu na zakup 42 piętrowych elektrycznych zespołów trakcyjnych, z możliwością rozszerzenia zamówienia o kolejne 30 pojazdów. Łączna wartość inwestycji ma wynieść 17 miliardów złotych. Pociągi, które mają obsługiwać kluczowe trasy krajowe, powinny osiągać prędkość do 200 km/h oraz być wyposażone w systemy bezpieczeństwa zgodne z europejskimi standardami. Warunki przetargu budzą jednak kontrowersje.

Jednym z kluczowych wymagań jest doświadczenie w realizacji zamówień na dwusystemowe zespoły trakcyjne zdolne do osiągania prędkości 200 km/h oraz dwupokładowe pociągi rozwijające prędkość 160 km/h. Te kryteria praktycznie wykluczają udział polskich producentów, takich jak PESA, NEWAG czy FPS Cegielski. Chociaż PESA produkuje tabor o zbliżonych parametrach, ich pierwsze dostawy dla czeskiego RegioJet planowane są na grudzień 2026 roku, co nie spełnia wymogów przetargowych.

Grupa posłów, w tym Michał Moskal i Dariusz Matecki, zgłosiła interpelację do Ministra Infrastruktury, pytając, dlaczego przetarg został sformułowany w sposób uniemożliwiający udział polskich firm. Parlamentarzyści podkreślają, że przetarg o tej skali powinien wspierać rodzimy przemysł i przeciwdziałać potencjalnym nadużyciom, szczególnie poprzez uruchomienie osłony antykorupcyjnej CBA.

Minister Infrastruktury odpowiedział, że nie ma uprawnień do ingerencji w zapisy przetargowe PKP Intercity, które jako spółka należąca do Grupy PKP SA działa zgodnie z przepisami prawa handlowego. Wskazano również, że decyzje dotyczące warunków przetargu leżą w gestii zarządu PKP Intercity, a nie Ministra. Dodatkowo poinformowano, że specyfikacja zamówienia odzwierciedla potrzeby przewoźnika, a nie celowo wyklucza polskich producentów.

Ministerstwo nie potwierdziło, czy przed przetargiem przeprowadzono badania rynku, które mogłyby wykazać, że polscy producenci nie są w stanie sprostać wymogom. Tym samym nie uzyskano jednoznacznych informacji, czy władze PKP Intercity oceniły, którzy producenci mogą spełnić warunki przetargowe.

Chociaż przetarg już trwa, Ministerstwo poinformowało, że złożono wniosek do Koordynatora Służb Specjalnych w celu objęcia zamówienia osłoną antykorupcyjną. Wywołuje to pytania o skuteczność mechanizmów przeciwdziałania nadużyciom, zwłaszcza na etapie tworzenia specyfikacji przetargowej.

Zakup nowych pociągów ma być sfinansowany w 55% ze środków własnych PKP Intercity, a w 45% z zewnętrznych źródeł, takich jak kredyty lub fundusze unijne.

 

 

 

 

Podobne artykuły