Strona główna » Wiadomości » Infrastruktura » Kiedy wsiądziemy do szybkiego tramwaju na Prądniku Białym?

Kiedy wsiądziemy do szybkiego tramwaju na Prądniku Białym?

Redakcja
Fot. ZIM

Budowa Krakowskiego Szybkiego Tramwaju mającego połączyć pętlę Krowodrza Górka z Górką Narodową trwa już od ponad dwóch lat. Krakowianie długo czekali na rozpoczęcie tej inwestycji. Prace miały zakończyć się w 2022 roku, obecnie wiadomo już, że tak się nie stanie. Jaki jest powód opóźnień i kiedy północ Krakowa stanie się najlepiej skomunikowaną częścią miasta?

Niemal od początku trwania inwestycji jej wykonawcy (konsorcjum firm: Przedsiębiorstwo Usług Technicznych „Intercor” Sp. z o.o. i Przedsiębiorstwo Inżynieryjnych Robót Kolejowych „Tor-Krak” Sp. z o.o.) oraz odpowiedzialny za nią po stronie Miasta Zarząd Inwestycji Miejskich napotykali na swojej drodze wyzwania. PKP nie wyrażało zgody na czasowe zamknięcie linii kolejowej, na której w kilku punktach miały być prowadzone prace, a mieszkańcy jeszcze do niedawna nie znali planów Miasta co do tego, jak rozwiązany zostanie problem skażonych gruntów na terenie Górki Narodowej.

Remediacja

Na początku października rozpoczęły się prace na skażonych gruntach Górki Narodowej, dokładnie w miejscu, gdzie jadący od strony Krowodrzy Górki tramwaj będzie kończył swoją trasę. Wraz z rozpoczęciem prac mieszkańcom brakowało jednak oficjalnego stanowiska Władz Miasta w zakresie tego, jak ma przebiegać remediacja gruntów, do kiedy ma ona trwać, a także co ostatecznie powstanie w miejscu, gdzie gleba zostanie oczyszczona. Dziś znamy odpowiedzi na te pytania.

Zgodnie z wydaną decyzją ustalającą plan remediacji, prace powinny trwać do końca marca 2023 roku – deklaruje rzecznik ZIM-u, Jan Machowski. Dodaje również, że odbywające się tu od października działania są pracami przygotowawczymi. – W zatwierdzonym planie remediacji przewidziano metodę in situ tj. unieszkodliwienia zanieczyszczeń na miejscu, bez ich wywozu. W trakcie tego procesu zostanie także ustabilizowany grunt pod przyszłą pętlę z parkingiem P+R. Na wcześniejszym etapie rozważana była metoda ex situ polegająca na wywozie zanieczyszczeń poza teren budowy wraz z ich utylizacją. Ostatecznie zrezygnowaliśmy jednak z tego scenariusza – mówi rzecznik ZIM-u.

Quo vadis

Jeszcze do niedawna nie było wiadomo, czy w kontekście skażenia gruntów wybudowanie w tym miejscu pętli tramwajowej będzie w ogóle możliwe. Wśród rozważanych alternatyw pod uwagę brane były tramwaje dwukierunkowe, które nie potrzebowałyby pętli do nawracania. Obecnie jednak mamy pewność, że pętla tramwajowa na Górce Narodowej powstanie.

Miejsce występowania zanieczyszczeń pokrywa się z planową pętlą tramwajową, która zasadniczo nie będzie odbiegała od przewidzianej w dokumentacji – zapewnia Jan Machowski.

Zmiana nastąpi natomiast w zakresie parkingu P+R, który od początku był planowany w sąsiedztwie pętli. Zgodnie z aktualnymi planami powstanie on nad nią.

Będzie to dwupoziomowy parking P+R zintegrowany z pętlą tramwajową i terminalem autobusowym. Na parkingu powstanie ok. 460 miejsc postojowych (czyli więcej, niż zakładał pierwotny plan). Zapewnione będą miejsca dla osób niepełnosprawnych oraz do ładowania samochodów elektrycznych – deklaruje rzecznik ZIM-u.

Remediacja trwa, a Miasto ma wreszcie konkretny plan na to, co stanie się po jej ukończeniu. Opierając się na słowach rzecznika, wiemy, że kolejnym etapem po neutralizacji skażonych gruntów będzie budowa pętli tramwajowej wraz z obiektami parkingu i terminala autobusowego. Zgodnie z aktualnymi założeniami, roboty na tym odcinku mają zakończyć się w wakacje przyszłego roku.

Co na to mieszkańcy?

ZIM na bieżąco stara się informować mieszkańców, jaki jest aktualny przebieg inwestycji. Mimo tego w Internecie nie brakuje dyskusji na ten temat. Zdaniem części Internautów inwestycja realizowana jest zbyt wolno, niektórzy wyrażają optymistyczne komentarze biorące pod uwagę skalę inwestycji.

Codziennie jeżdżąc remontowaną al. 29 Listopada, mam okazję obserwować postępy prac – mówi Paweł Rymarz, mieszkaniec tej części Krakowa. – Faktycznie w okolicach przyszłej pętli bardzo długo nic się nie działo, co mogło budzić irytację. Teraz jednak wystarczy spojrzeć w kierunku tych terenów, żeby zobaczyć, jak wiele się zmieniło, zwłaszcza w zakresie prac ziemnych. Miałem też ostatnio okazję zapoznać się z udostępnionymi przez Miasto wizualizacjami przyszłej pętli wraz z parkingiem i muszę przyznać, że robią wrażenie. Choć spędzam czas w większych niż zwykle korkach, widoczne postępy i świadomość, że Miasto musi rozliczyć się z dofinansowania unijnego na ten cel do końca nadchodzącego roku,
napawają mnie optymizmem – konkluduje Paweł Rymarz.

Nie tylko Górka Narodowa

Prace nad KST na Górkę Narodową trwają niemal na całej, ponad 5-kilometrowej trasie przyszłej linii. Przebiegają bez większych przeszkód, a w przypadku niektórych punktów – jak choćby budowanej od nowa pętli Krowodrza Górka – realizowane są w rekordowo szybkim tempie. Nowa pętla w tym miejscu powstała w zaledwie pół roku.

Ruch tramwajów w kierunku pętli na Krowodrzej Górce zostanie przywrócony zgodnie z planem zaraz po zakończeniu prac remontowych już od 11 listopada – zapewnia Jan Machowski.

Dla mieszkańców zachodniej części Prądnika Białego ważną informacją jest też to, że przewidziano wyprowadzenie torowiska w ramach linii KST w kierunku os. Azory. W rejonie aktualnej pętli autobusowej zaplanowane zostało zakończenie linii tramwajowej z wyprowadzeniem torowiska w kierunku południowym – do Cichego Kącika.

Zadanie to jest w przygotowaniu. Trwa postępowanie dotyczące wydania decyzji ZRID, której spodziewamy się w przyszłym roku – zapowiada rzecznik ZIM-u.

Mimo utrudnień komunikacyjnych, warto pamiętać, że w przypadku każdej z trwających na północy Krakowa kluczowych inwestycji infrastrukturalnych (także przebudowy al. 29 Listopada i budowy północnej obwodnicy miasta) wykonawcy są już za półmetkiem. A stąd do mety, czyli doskonale skomunikowanej części miasta, już coraz bliżej.

Autor: Robert Siemiński

Podobne artykuły

0
Would love your thoughts, please comment.x