Centralny Port Komunikacyjny (CPK), choć planowany na wielką skalę, doświadczy pewnych cięć w początkowych fazach inwestycji. Prezes CPK, Filip Czernicki, podczas posiedzenia sejmowej podkomisji ds. lotnictwa cywilnego ujawnił, że niektóre projekty zostaną przesunięte lub zredukowane, ale nie wpłynie to znacząco na funkcjonowanie lotniska w dniu otwarcia.
Według Czernickiego, na dzień otwarcia lotniska, planowanego na 2032 rok, zabraknie kilku elementów. Zredukowana zostanie liczba dróg szybkiego zejścia z drogi startowej oraz liczba peronów na stacji kolejowej.
Ponadto, niektóre obiekty infrastruktury wsparcia, takie jak baza straży pożarnej czy zaplecze dla agentów obsługi naziemnej, będą mniejsze niż pierwotnie planowano.
Wiceminister Lasek ocenił harmonogramy inwestycji jako „do bólu realistyczne”. Podkreślono, że przed otwarciem lotniska konieczne jest zakończenie kluczowych inwestycji infrastrukturalnych, takich jak poszerzenie autostrady A2 oraz budowa linii kolejowej do CPK.
Bez tych elementów, funkcjonowanie lotniska nie ma sensu.
CPK, zlokalizowane pomiędzy Warszawą a Łodzią, ma na celu obsługę 34 mln pasażerów rocznie z możliwością przyszłej rozbudowy.
Spółka dotychczas nabyła 38% gruntów pod przyszłe lotnisko, a plany obejmują dalsze zakupy nieruchomości. Wartość inwestycji do 2032 roku szacuje się na 131,7 mld zł.