W Niemczech na czas wakacji wprowadzono specjalną ofertę biletu miesięcznego za 9 euro, który obowiązuje na pociągi regionalne oraz na transport miejski. Niemieckie Związki Zawodowe sprzeciwiają się dalszej kontynuacji oferty.
W Niemczech cały czas obowiązuje bilet za 9 euro cieszący się ogromnym zainteresowaniem zarówno Niemców, jak i turystów, którzy przyjeżdżają do Niemiec. Bilet będzie obowiązywać do końca sierpnia, ale już teraz zaczyna się mówić o dalszej kontynuacji oferty na innych warunkach. Tymi innymi warunkami ma być nieco wyższa cena: czyli zamiast 9 euro (godzina pracy na najniższej krajowej w Niemczech) bilet kosztowałby 69 euro (dniówka na minimalnej). Z taką propozycją wyszedł Związek Niemieckich Przedsiębiorstw Transportowych, czyli organizacja zrzeszająca wiele firm z branży na niemieckim rynku – więcej informacji.
Zupełnie innego zdania są Związki Zawodowe, które reprezentują pracowników firm kolejowych.
Bilet za 9 euro nie może być kontynuowany w ten sposób – stwierdził wiceprzewodniczący związku EVG Martin Burkert. – Siła robocza osiągnęła i częściowo przekroczyła limit obciążenia – dodał.
Podobnego zdania jest Związek Zawodowy Maszynistów GDL.
To nie jest dobre dla systemu kolejowego, ponieważ jest on doprowadzony do stanu wyczerpania. Teraz na dodatek jesteśmy całkowicie przeciążeni – stwierdził Szef GDL Claus Weselsky.
Według Burkerta, transport publiczny w dalekiej perspektywie mógłby być bezpłatny, ale przewoźnicy muszą mieć odpowiednie zasoby do realizacji przewozów. Inni jednak wskazują, że to nierealne jest, aby utrzymać taką ofertę np. za 9 euro w dłuższej perspektywie. To są ogromne koszty dla budżetu państwa. Przykładowo, gdyby Niemcy zdecydowali się wprowadzić bilet za 69 euro, który obowiązywałby od września do końca roku – dla Rządu Federalnego byłby to koszt około 2 mld euro – więcej informacji.