Po raz pierwszy od dziewięciu lat, na stację Pruszcz Bagienica wjechał pociąg osobowy. Skład przyjechał z Tucholi, co wzbudziło wielkie zainteresowanie mieszkańców i entuzjastów kolei, którzy z sentymentem wspominali czasy, gdy pociągi na tej trasie były codziennością. Inicjatywa była możliwa dzięki zaangażowaniu społeczników oraz wsparciu kolei.
Wielu mieszkańców Pruszcza Bagienicy pamięta czasy, gdy stacja tętniła życiem. Jak wspomina jedna z byłych pracownic, Irena Kocikowska, z Pruszcza można było dojechać w różne miejsca – do Grudziądza, Bydgoszczy, czy nawet Terespola Pomorskiego. Mieszkańcy marzą, by pociągi znów stały się codziennością, a nie tylko okazjonalnym wydarzeniem.
Reaktywacja linii kolejowej nr 241 na odcinku Tuchola – Pruszcz Bagienica była wynikiem kilku miesięcy ciężkiej pracy, w którą zaangażowało się Kujawsko-Pomorskie Stowarzyszenie Rozwoju Transportu Publicznego. Społecznicy wraz z wolontariuszami uporządkowali linię, naprawili rozjazdy i wycięli zarośla wzdłuż torów. Również PKP PLK, zarządca infrastruktury kolejowej, wsparło projekt, wykonując cięższe prace wymagające specjalistycznego sprzętu.
Jak podkreśla Rafał Wąsowicz, prezes stowarzyszenia, przywrócenie pociągu do Pruszcza to dopiero połowa sukcesu.
Kolej przyjechała, a teraz – żeby jeździła – potrzebna jest decyzja marszałka Całbeckiego. Razem z Chojnickim Stowarzyszeniem Miłośników Kolei porozumieliśmy się z zarządcą infrastruktury PKP PLK i linię udało się udrożnić. To dopiero połowa trasy, bo do Koronowa zostało 20 km, ale prognozy są dobre -podkreśla Rafał Wąsowicz, prezes Kujawsko-Pomorskiego Stowarzyszenia Rozwoju Transportu Publicznego.
Ostatecznym celem jest przywrócenie pełnej linii aż do Koronowa. Plany są ambitne – społeczność lokalna liczy na to, że w przyszłości na trasie pojawi się aż dziesięć połączeń dziennie. Na ten moment trwają rozmowy z Urzędem Marszałkowskim w Toruniu, od których decyzji zależy dalszy rozwój projektu.
Pierwszy przejazd po wielu latach odbył się w ramach 4. Kongresu Entuzjastów i Przyjaciół Kolei, który miał miejsce w Chojnicach. Pociąg udostępniony został przez przewoźnika Arriva, a kolejny specjalny kurs na trasie Tuchola – Pruszcz Bagienica planowany jest na 8 grudnia. Społeczność lokalna ma nadzieję, że to dopiero początek regularnych kursów na tej trasie.
Powrót pociągów to nie tylko sentymentalna podróż w przeszłość, ale także odpowiedź na współczesne potrzeby transportowe. Jak zauważają mieszkańcy, rozwój kolei to szansa na zmniejszenie liczby samochodów na drogach oraz bardziej komfortowe podróżowanie, bez konieczności stania w korkach. Kolej daje także możliwość podziwiania pięknych krajobrazów, co wyróżnia ją spośród innych środków transportu.
Mieszkańcy Pruszcza Bagienicy z nadzieją patrzą w przyszłość, licząc, że pociągi na stałe wrócą na ich stację.