Wyniki za pierwsze półrocze 2025 roku pokazują, że proces sanacji PKP CARGO zaczyna przynosić owoce – twierdzi zarząd spółki. Dzisiaj władze przewoźnika komentowały ogłoszone wczoraj wyniki finansowe i operacyjne Grupy PKP CARGO.
Jak już informowaliśmy, Grupa PKP CARGO miała w pierwszym półroczu przychody na poziomie nieco ponad 1,8 mld zł. Zysk na działalności operacyjnej wyniósł 54,7 mln zł, ale Grupa miała też stratę netto w wysokości 17,9 mln zł. Natomiast w tym samym okresie 2024 roku strata netto przekroczyła 453 mln zł. Natomiast drugi kwartał 2025 roku Grupa PKP CARGO zamknęła zyskiem na poziomie 30,7 mln zł.
To jest pierwszy kwartał po kilku bardzo trudnych kwartałach, gdzie widzimy, że nasze działania zaczynają przenosić owoce w postaci poprawy wyniku – powiedziała Agnieszka Wasilewska – Semail, prezes PKP CARGO S.A. w restrukturyzacji.
Szefowa spółki dodała, że wysiłki podejmowane przez zarząd i spółkę przekładają się na poprawę wyników zarówno w obszarze finansowym, jak i operacyjnym. Prezes Wasilewska – Semail przyznała jednocześnie, że są minusy, głównie w postaci spadku przewozów, co pociągnęło za sobą niższe przychody.
Grupa przewiozła od 1 stycznia do 30 czerwca 31,1 mln ton towarów. W trym samym okresie 2024 roku przewozy przekraczały 35 mln ton. A przychody w pierwszym półroczu poprzedniego roku były na poziomie 2,3 mld zł, teraz ponad 1,8 mld zł. Jednak prezes PKP CARGO przekonywała, że już w trzecim kwartale zobaczymy lepsze wyniki przewozowe. I to głównie od wyników przewozowych będzie uzależniona decyzja o zwolnieniach grupowych spółce-matce w 2026 roku. W tym roku, co potwierdziła Agnieszka Wasilewska – Semail, w tym trybie pracę straci do 500 osób zatrudnionych w PKP CARGO S.A.
Finanse pod kontrolą
Michał Łotoszyńki, członek zarządu ds. finansowych PKP CARGO, powiedział, że firma stara się ograniczać koszty. W pierwszym półroczu spadły one ogólnie o 992 mln zł, przy czym wydatki pracownicze są niższe rok do roku o 209 mln (ponad 20%).
PKP CARGO mocno ogranicza inwestycje. W pierwszym półroczu 2024 roku nakłady te ten cel wynosiły 436 mln zł, a w tym roku tylko 172 mln zł. widać to zwłaszcza w dziale modernizacja wagonów. W tym roku grupa wydała niespełna 83 mln zł, a w okresie styczeń-czerwiec 2024 roku modernizacje pochłonęły 243mln. Łotoszyński zastrzegł, że nie wpływa ten stan na zdolności operacyjne PKP CARGO. Poza tym spółka pozbywa się zbędnego majątku: taboru i nieruchomości. To wszystko sprawia, że sytuacja finansowa przewoźnika jest stabilna.
Spółka posiada wystarczające zasoby finansowe na prowadzenie działalności i do przeprowadzenia działań restrukturyzacyjnych – zapewnił Michał Łotoszyński.
Plan czeka na zatwierdzenie
PKP CARGO musi się skupić na działaniach restrukturyzacyjnych, aby powstały warunki do spłaty wierzytelności. Obecnie spółka czeka na zatwierdzenie przez sąd plan restrukturyzacji. Stanie się to dopiero po tym, jak rada wierzycieli wyda opinię na temat tego dokumentu, a ma nto czas do 15 listopada.
Prezes spółki ujawniła, że plan restrukturyzacji zakłada, że w 2031 roku EBIDTA PKP CARGO przekroczy 1 mld zł, a teraz grupa raportuje o 140,2 mln zł EBIDTA. Przy czym to dane za pół roku i można się spodziewać, że do końca roku ten wynik się przynajmniej podwoi. Wyższa EBIDTA ma być efektem realizacji właśnie różnych projektów restrukturyzacyjnych.
Najważniejsze to przeorientowanie sprzedaży na nowy model, w którym węgiel, który jest dominujący, będzie stopniowo tracił na znaczeniu – stwierdziła prezes Agnieszka Wasilewska – Semail.
W to miejsce spółka chce zdobywać kontrakty na przewozy intermodalne i specjalistyczne, w tym międzynarodowe. Ponadto z 45% do 31% ma spaść udział kosztów pracowniczych w wydatkach.
Jednocześnie prezes zastrzegła, aby nie traktować planu restrukturyzacji jako strategii rozwoju PKP CARGO. Plan ma bowiem pokazać drogę wyjścia spółki na prostą i spłaty trzymiliardowych długów.