Strona główna » Wiadomości » Dworzec w Częstochowie: PKP zdania nie zmienia, mieszkańcy protestują

Dworzec w Częstochowie: PKP zdania nie zmienia, mieszkańcy protestują

Redakcja
Fot. PKP S.A.

Polskie Koleje Państwowe nie zamierzają rezygnować z wyburzenia dworca kolejowego w Częstochowie i postawienia w tym miejscu nowego budynku. Mimo coraz głośniejszego sprzeciwu lokalnej społeczności.

PKP S.A. ogłosiły 11 grudnia 2024 r. drugi przetarg na rozbiórkę dworca Częstochowa Osobowa oraz budowę nowego budynku dworcowego. Było to możliwe po tym, jak nie udało się zablokować rozbiórki przez wpisanie dworca do rejestru zabytków. Wniosek w tej sprawie do Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków złożyło Stowarzyszenie Ochrony Dziedzictwa Industrialnego Kongres Ochrony Zabytków w Katowicach. Argumentowano we wniosku m.in., że choć budynek pochodzi z 1996 roku, to jednak ma istotne walory architektoniczne i zabytkowe, będąc przykładem architektury postmodernistycznej. PKP stoi zaś na stanowisku, że dworzec jest w tak złym stanie, że nie ma ekonomicznego sensu remontowanie budynku. Ponadto dworzec w  przypadku remontu i tak nie spełni wysokich standardów obsługi podróżnych, jakie teraz są stawiane tego typu obiektom.

Dworzec niech zostanie

Lokalna społeczność nie składa jednak broni i liczy, że uda się jeszcze odwieść PKP od planów rozbiórkowych. Piotr Pałgan ze Stowarzyszenia Mieszkańców Częstochowy „Nasz Dworzec. Wspólna sprawa”, podkreśla, że miasto jest przeciwne rozbiórce.

Jako strona społeczna nie rozumiemy dlaczego PKP wówczas podjęła tak nieracjonalną decyzję pomimo znacznego oporu społecznego i pomimo również uchwały Rady Miasta, która sprzeciwiała się wyburzeniu tego budynku – mówił Piotr Pałgan.

Podkreślił, że jeśli plany PKP zostaną wprowadzone w życie, to zamiast obecnego obszernego dworca powstanie mniejszy budynek, „w zasadzie byłaby to modernizacja przejścia naziemnego”. Dlatego częstochowscy lokalni aktywiści domagają się unieważnienia przez PKP przetargu, a zamiast tego powinien zostać przygotowany projekt przebudowy „tego reprezentacyjnego gmachu”. Piotr Pałgan argumentuje, że dworzec jest dominantą architektoniczną w centrum miasta, to także bariera akustyczna. Polemizował on z tezami PKP, że budynek jest niefunkcjonalny przez co są problemy z wynajmem komercyjnych lokali. Pałgan przypomina, że na dworcu działa od dawna szkoła baletowa (zajmuje 400 m2), twierdzi też, że lokalny biznes jest zainteresowany dzierżawą innych pomieszczeń. Co więcej, częstochowska Izba Rzemiosła zaproponowała nawet wykupienie dworca, jeśli PKP nie stać na jego remont lub utrzymanie. Piotr Pałgan zwrócił też uwagę na to, że samo wyburzenie gmachu będzie kosztowało 35 mln zł, a kolejne dziesiątki milionów pochłonie budowa nowego dworca.

Nie mieści nam się w głowie takie marnotrawstwo, budynek jest w dobrym stanie technicznym, i powinien być oczywiście zmodernizowanym, wyremontowany, unowocześnionym, jego funkcje powinny być dostosowane do obecnych standardów obsługi pasażera, to jest jasne – powiedział Piotr Pałgan.

Zwrócił on uwagę na to, że Częstochowa Osobowa ma ogromne znaczenie dla transportu kolejowego, gdyż w 2023 roku dworzec obsłużył prawie 3,7  mln pasażerów, co oznacza wzrost o 300 tys. podróżnych w stosunku do 2022 roku. Tożsame stanowisko ma Włodzimierz Gidziela, zastępca prezesa Towarzystwa Przyjaciół Częstochowy.

Jaka będzie wartość dodana, że wyłożymy kilkadziesiąt milionów złotych na wyburzenie dworca, kolejnych 100, może 200 mln zł na wybudowanie nowego dworca, a jaką będziemy mieć pewność, że ten dworzec spełni nasze oczekiwania? – pytał Gidziela.

I zarzucił on PKP, że dworzec jest od dawna źle zarządzany, a przez to zaniedbany w środku i na zewnątrz.

Jak nie dbamy, to taki obiekt ulega dewastacji, degradacji, puste lokale powodują, że koszty przewyższają przychody. Naszym zdaniem jest to niegospodarność. Od wielu lat dworzec jest zaniedbany, PKP powinna się przyjrzeć zarządzającym tym dworcem, w  jaki sposób menadżerowie zajmują się tym obiektem – podnosił Włodzimierz Gidziela.

Jego zdaniem dworzec jest nierentowny, gdyż ceny wynajmu są zawyżone. Gdyby były realne, to wtedy przedsiębiorcy, np. z branży gastronomicznej, chętnie wynajęliby lokale od PKP. Dlatego kolejarze powinni się zastanowić nad swoimi działaniami i odejść od planów wyburzenia dworca. Gidziela przypomniał, że gdy w 2019 r. PKP ogłosiło konkurs architektoniczny na zagospodarowanie terenu dworca, to już wtedy mówiono, że ma on być wyburzony. Taką koncepcją byli zaskoczeni architekci, którzy nie kryli zdziwienia, że nie mogą zaproponować remontu dworca.

PKP obstaje przy wyburzeniu

Koleje państwowe uważają jednak, że wyburzenie obecnego obiektu i  wybudowanie w tym miejscu nowego to najbardziej racjonalne działanie. Artur Różycki, dyrektor pionu inwestycyjnego PKP S.A., powiedział, że odbyło się w Częstochowie spotkanie ze stroną społeczną na temat dworca.

Nie we wszystkim się zgadzamy, zapoznaliśmy się z założeniami i nie znaleźliśmy niczego, żeby to zmienić – stwierdził Artur Różycki. Wyburzenie dworca i budowa kompleksu kolejowo – autobusowo – przesiadkowego jest w naszym przekonaniu słuszna przy zachowaniu optymalnego wykorzystania kwot – powiedział dyrektor.

Okazuje się, że PKP nie ma praw autorskich do planu architektonicznego dworca, co też przeszkadza w ewentualnym remoncie. Różycki dodał, że planowane jest spotkanie przedstawicieli PKP S.A. z  radnymi z częstochowskiej Rady Miasta, gdyż to rada jest reprezentantem lokalnej społeczności. Na tym spotkaniu PKP przedstawi założenia koncepcji nowego dworca, model jego funkcjonowania.

Mamy nadzieję, że to wyjaśni wszystkie wątpliwości i będziemy mogli w lepszej atmosferze kontynuować prace. Zamierzamy do tej koncepcji przekonywać niż ją zmieniać – stwierdził dyrektor Różycki.

Częstochowscy społecznicy liczą na wsparcie parlamentarzystów. Dlatego sprawą zainteresowali posłów z sejmowej Komisji Infrastruktury, aby ci przyjrzeli się planom PKP.

 

Podobne artykuły