W ostatnich dniach pojawiły się informacje o możliwości zamknięcia kolejowej granicy polsko-białoruskiej w Kuźnicy. Zostały one potwierdzone przez MSWiA. Szef resortu Mariusz Kamiński polecił szefowi Straży Granicznej zwrócenie się do przewodniczącego szefa służb granicznych Białorusi z pismem wzywającym do ustabilizowania sytuacji w pobliżu przejścia w Kuźnicy. Jeśli nie będzie odzewu zawieszone zostanie przejście kolejowe w Kuźnicy.
Co więcej resort podał, że maszyniści nie chcą jeździć przez granicę. Związkowcy w obawie o osobiste bezpieczeństwo pracowników kolei zwrócili się do prezesa zarządu spółki PKP Cargo o pilną interwencję i zaniechanie realizacji przewozów przez granicę z Białorusią. Pismo to trafiło również do resortu infrastruktury i prezesa PKP SA.
Informacje te nie pozostały bez echa również w Chinach. Przejścia graniczne polsko-białoruskiej są ważnym ogniwem kanału towarowego między Chinami a Europą. W ubiegłym roku ponad połowa ładunków przewożonych przez Kolej Białoruską to tranzyt między Europą a Chinami.
Jak podają tamtejsze media straty wynikające z zamknięcia białoruskiego korytarza kolejowego na polskiej granicy byłyby ogromne dla pociągów towarowych Chiny-Europa. Alternatywne trasy spowodowałyby natomiast wydłużenie czasu przejazdu ładunków, co również negatywnie wpłynęłoby na przewoźników kolejowych.
Ponad 300 pociągów towarowych z Chin do Europy jest obecnie w drodze do Brześcia, a ponad 50 pociągów czeka na przeprawę – powiedział cytowany przez Global Times Tommy Tan, prezes Shanghai EPU Supply Chain Management Co. – Niepokoi mnie również mniejsza liczba pracowników na przejściach granicznych – dodał.
Xu Yuanyuan, menedżer Shaanxi Further Strategy Supply Chain Management Co, powiedział natomiast Global Times, że niektóre z jego dostaw zostały wstrzymane w Kazachstanie na około 10 dni z nieznanych powodów.
Większość ładunków kolejowych z Chin do Europy przechodzi przez Mińsk. Jeśli nie będziemy mogli przejechać tą trasą, inne opcje, w tym tranzyt przez Litwę i Ukrainę, oznaczałyby konieczność jazdy wydłużoną drogą i nie jest dobrym wyborem – wyjaśnił.
Od stycznia do października 2021 r. 12 605 pociągów towarowych na trasie Chiny-Europa przewiozło około 1,22 miliona standardowych kontenerów z ładunkiem, przekraczając całkowity roczny wolumen w 2020 roku.
Chińscy spedytorzy już szukają alternatyw na ewentualne zamknięcie przejść kolejowych na granicy polsko-białoruskiej. Jedną z opcji jest transport towarów przez port w Kaliningradzie. Taka opcja nie leży jednak w interesie Polski. Nie jest również korzystna dla firm chińskich, które zdają sobie sprawę z ograniczonej przepustowości rosyjskiego portu. Stąd też chińscy spedytorzy zwracają uwagę, że zamykanie przejść granicznych nie jest pożądane ani z punktu widzenia politycznego, ani też ekonomicznego. Mimo to w obecnej sytuacji konieczne stało się szukanie alternatyw.
Niewiele możemy zrobić, ale chińskie firmy mogą dokonać wstępnych ustaleń i wysłać pociągi trasą alternatywną – zasugerował Cui Hongjian, dyrektor Departamentu Studiów Europejskich w Chińskim Instytucie Studiów Międzynarodowych.
Tymczasem związkowy uważają, że w obecnie napiętej sytuacji na granicy z Białorusią realizacja przewozów kolejowych przez przejście graniczne w Kuźnicy Białostockiej, ale także na innych przejściach granicznych z Białorusią grozi potencjalną prowokacją poprzez wykorzystanie wagonów pociągów wjeżdżających od strony Białorusi do Polski do nielegalnego przewozu dużych grup migrantów lub nawet wojsk białoruskich. Sytuacja staje się więc coraz bardziej niepokojąca.