PKP Intercity i Ministerstwo Infrastruktury nie kryją się z planami podwyżek cen biletów przez przewoźnika. Na pewno w pierwszej kolejności pasażerowie zapłacą drożej za przejazdy na krótkich trasach.
Prezes PKP Intercity Janusz Malinowski tłumaczy, że taryfy spółki nie były zmieniane od 10 lat. W tym czasie wzrosły za to znacznie koszty działalności przewozowej. Dodatkowym argumentem za podniesieniem cen biletów, zwłaszcza na krótkich odcinkach – do 100 kilometrów – jest to, że przejazdy pociągami PKP IC są tańsze niż regionalnymi.
Nie jest to zdrowa sytuacja. Będziemy musieli znaleźć w przyszłości rozwiązanie – stwierdził Janusz Malinowski.
Słowa prezesa PKP IC potwierdza wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak. Stwierdził on, że w pierwszej dwudziestce relacji o największych wzrostach liczby pasażerów znajdują się trasy krótkie, o długości do 50 lub 70 km. Malepszak podkreślił, że PKP Intercity to przewoźnik dalekobieżny i ma wozić pasażerów na dłuższych dystansach, ponad 100-kilometrowych. Poza tym, przewoźnicy regionalni zgłaszają pretensje do PKP IC i do resortu, że spółka zabiera im pasażerów, bo jej bilety są tańsze często o 30%. I trzeba brać pod uwagę także takie głosy.
Podwyżka cen biletów jest nieunikniona w PKP Intercity. Na pewno rozwiązaniem sytuacji nie byłaby obniżka cen biletów przez przewoźników samorządowych. A to dlatego, że w to miejsce państwo i samorządowy musieliby zwiększyć dotacje do tych przewozów. Czyli i tak koszt spadłby na podatników.
Podwyżka niedrastyczna
Nie wiadomo, kiedy wejdą w życie podwyżki cen biletów w PKP Intercity. Być może stanie się to w 2026 roku. Są nieuniknione i z tego powodu, że średni przychód na pasażera w PKP Intercity spadła realnie o 40% w stosunku do 2015 roku. Wiceminister Malepszak zapewnia za to, że nie będzie gwałtownego wzrostu opłat za przejazdy pociągami PKP Interfcity.
Nie podwyższymy cen biletów drastycznie. To nie jest możliwe. Nie może jednak być sytuacji, w której przewoźnik dalekobieżny jest tańszy od regionalnego – stwierdził Piotr Malepszak.
Ważnym argumentem za podwyżką cen biletów są wysokie koszty inwestycji. Do 2030 roku spółka wyda ponad 20 mld zł, w tym około 17 mld zł pochłoną wydatki na tabor. Ta kwota odpowiada dwukrotności obecnej sumy bilansowej PKP Intercity.
Ostatnią próbę podwyżki cen biletów PKP Intercity podjęły na początku 2023 roku, gdy ceny bazowe biletów jednorazowych wzrosły od prawie 12% do blisko 18% w zależności od kategorii pociągów. Jednak na skutek protestów społecznych PKP Intercity szybko odwołały podwyżki. Natomiast w tamtym roku nie było podwyżki cen, ale przewoźnik zlikwidował atrakcyjne oferty promocyjne na krótszych odcinkach.