Reprezentacja Polski miała dotrzeć do Berlina na mecz mistrzostw Europy z Austrią, jednak ich podróż koleją nie obyła się bez komplikacji.
Reprezentacja Polski wybrała podróż pociągiem z Hanoweru do Berlina, zamiast autokarem, licząc na szybszy i wygodniejszy transport. Niestety, niemiecka kolej nie spełniła oczekiwań. Polacy mieli do dyspozycji dwa wagony w pierwszej klasie, ale fakt, że pociągiem podróżuje uczestnik Euro, nie zapobiegł opóźnieniu.
Zgodnie z planem, pociąg miał wyruszyć z Hanoweru o 11:31, jednak rzeczywisty wyjazd nastąpił o 11:53, co oznaczało 28 minut opóźnienia. Mimo że reprezentacja dotarła do Berlina około 13:17, czyli z lekkim opóźnieniem, nie miało to na szczęście większego wpływu na dalsze plany kadry.
Po przyjeździe do Berlina, reprezentacja udała się do hotelu Grand Hyatt Berlin, aby kontynuować przygotowania do meczu. O godzinie 15:45 zaplanowana była konferencja prasowa na Stadionie Olimpijskim, a 45 minut później ostatni przedmeczowy trening. Miejmy nadzieję, że wpadka kolei niemieckich nie wpłynie na formę naszych kadrowiczów.