Zabytkowy dworzec kolejki wąskotorowej w Grójcu pełni teraz funkcję ośrodka kultury. Dzięki temu obiekt, który chylił się ku upadkowi, został uratowany i znowu służy mieszkańcom. Może w przyszłości znowu zawitają tu pociągi i pasażerowie.
Grójecka Kolej Dojazdowa powstała w 1914 roku jako firma prywatna – po wojnie trafiła do PKP. Jeszcze na początku lat 90-tych prowadziła przewozy pasażerskie i towarowe. W 2009 roku pociągi na krótko wróciły do Grójca. Ale nie udało się powstrzymać trwającej wiele lat degradacji wąskotorowej infrastruktury. Dotknęło to również okazałego budynku dworca kolejowego w Grójcu, który stopniowo niszczał. Ludzi, którzy chcieli obejrzeć zabytek, straszyły powybijane szyby, wyłamane drzwi i deszcz oraz śnieg wpadające do środka przez dziury w dachu.
Dwa lata temu obiekt przejęło miasto i przeprowadziło jego remont. Inwestycja kosztowała 6,3 mln zł, z czego 3 mln zł stanowi dotacja samorządu województwa mazowieckiego (program „Mazowsze dla równomiernego rozwoju”). Widać, że te pieniądze samorząd Grójca wydał bardzo dobrze, gdyż budynek dworca i jego otoczenie odzyskały dawny blask.
Teraz jednak zamiast funkcji dworca, budynek będzie pełnił rolę filii Grójeckiego Ośrodka Kultury. Monika Woźniak, dyrektor GOK informuje, że do filii przeniesie chóry, kółka teatralne i szachowe oraz zajęcia z ceramiki. W dawnym dworcu ośrodek planuje również wystawy, spotkania autorskie lub szkolenia.
Kolej powróci?
Tradycje kolejki grójeckiej kultywuje Piaseczyńsko-Grójeckiego Towarzystwa Kolei Wąskotorowej. Ale władze Grójca liczą na powrót komunikacji szynowej do miasta. Burmistrz Dariusz Gwiazda przyznał, że chodzi o odtworzenie dawnej wąskotorowej linii kolejowej do Piaseczna, a być może i dalej, aż do Warszawy. Obecnie piaseczyńska kolej jeździ na trasie Piaseczno Miasto Wąsk. – Tarczyn Wąsk. Dariusz Gwiazda ma świadomość, że jest to zadanie, które potrwa kilka lat.