Strona główna » Wiadomości » Newag udostępnia darmowe oprogramowanie: rzeczywista pomoc czy PR?

Newag udostępnia darmowe oprogramowanie: rzeczywista pomoc czy PR?

Redakcja
fot. Newag

Po serii awarii pociągów serii Impuls, producent taboru kolejowego, firma Newag znajduje się w centrum zainteresowania branży kolejowej – w negatywnym sensie. Firma 25 marca podczas spotkania z dziennikarzami  zapowiedziała że udostępni przewoźnikom nieodpłatną licencję do oprogramowania systemu sterowania pojazdami Impuls wraz z prawem sublicencji. Jednak część obserwatorów z branży kolejowej sugeruję, że działanie to może być bardziej próbą ratowania nadszarpniętego wizerunku niż rzeczywistą troską o bezpieczeństwo pasażerów.

Bezpieczeństwo czy strategia PR?

Józef Michalik, wiceprezes Newagu, podkreślał znaczenie bezpieczeństwa i niezawodności pojazdów. Niemniej jednak, wyrażone przez niego zapewnienia spotkały się z krytycznym przyjęciem części środowiska.

Zdaniem sceptyków,  firma dopiero w obliczu o skandalu i presji, zdecydowała się na kroki, które mogą być postrzegane jako minimalne zadośćuczynienie za szereg problemów technicznych. Komentatorzy branżowi podnoszą pytanie, czy bezpłatna aktualizacja oprogramowania nie jest przypadkiem tylko powierzchowną poprawką, mającą na celu odwrócenie uwagi od głębszych problemów z niezawodnością i bezpieczeństwem.

Wizerunek firmy na szali

Ta decyzja Newagu pojawiła się w momencie, gdy firma boryka się z poważnymi wyzwaniami wizerunkowymi. Niektórzy zastanawiają się, czy bezpłatna aktualizacja jest wystarczającym krokiem, by przywrócić zaufanie klientów i opinii publicznej, czy nie jest to  zbyt mało i za późno.

Branża kolejowa, z natury skupiona na bezpieczeństwie, wymaga od swoich dostawców nie tylko reaktywnych działań PR, ale przede wszystkim proaktywnego podejścia do zarządzania kryzysowego i inwestycji w długoterminową niezawodność.

Przerzucanie odpowiedzialności i konsekwencje prawne

Newag próbował uspokoić nastroje, zapowiadając współpracę z Parlamentarnym Zespołem ds. Walki z Wykluczeniem Transportowym.  Jednak to właśnie dzisiaj, 26 marca, podczas posiedzenia tego gremium, firma znalazła się pod ostrzałem za próbę przerzucenia odpowiedzialności za awarie na Dragon Sector.

Prawnik reprezentujący tzw. grupę hakerską, poinformował o  możliwych krokach prawnych, a więc o potencjalnych konsekwencjach  dla Newagu.

Podobne artykuły