Ochrona zdrowia i życia ludzi na obszarze kolejowym to jedno z podstawowych ustawowych zadań Straży Ochrony Kolei. Tylko wczoraj patrole SOK uratowały od śmierci na torach trzy osoby.
W niedzielę, 23 lutego br. o godz. 9:00 na szlaku Bielsko-Biała Wschód – Kozy patrol SOK ujął mężczyznę idącego po torowisku. Podczas rozmowy z funkcjonariuszami oświadczył, że chce rzucić się pod pociąg. Ponieważ 33-latek był pod znacznym wpływem alkoholu, został przewieziony na izbę wytrzeźwień.
Tego samego dnia na stacji w Lublinie miała miejsce interwencja funkcjonariuszy SOK wobec nietrzeźwej kobiety. 43-latka najpierw podała fałszywe dane osobowe, następnie zaczęła zachowywać się arogancko i obraźliwie wobec interweniującego patrolu. W pewnym momencie kobieta wstała z ławki i podbiegła na skraj peronu usiłując skoczyć na torowisko, gdzie stał pociąg. Funkcjonariusze SOK w ostatniej chwili złapali kobietę za ubranie zapobiegając próbie popełnienia samobójstwa. 43-letnia mieszkanka Chełma przebywa obecnie w szpitalu pod opieką lekarzy.
O godzinie 22:05 na dworcu w Iławie funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei otrzymali zgłoszenie o młodym mężczyźnie, który położył się na torach, prawdopodobnie z zamiarem popełnienia samobójstwa. Patrol SOK niezwłocznie przybył na miejsce zgłoszenia. Funkcjonariusze musieli użyć siły, by ściągnąć młodego mężczyznę z torowiska. Uratowany chłopak miał 16 lat, aktualnie przebywa pod opieką lekarzy, a jego życiu i zdrowiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.