W styczniu przyszłego roku ma wznowić pracę tarcza TBM, która w Łodzi drąży kolejowy tunel średnicowy dla pociągów lokalnych i dalekobieżnych. Maszyna ma do pokonania jeszcze prawie kilometr pod łódzkimi ulicami, aby przebić się do dworca Łódź Fabryczna.
Deklarację o wznowieniu prac przy tunelu złożył Mariusz Serżysko, prezes Przedsiębiorstwa Budowy Dróg i Mostów w Mińsku Mazowieckim, w trakcie posiedzenia sejmowej Komisji Infrastruktury. To ta firma realizuje łódzką inwestycję. Posłowie ostatni raz debatowali o budowie tunelu w czerwcu br., teraz wrócili do tematu.
Prezes Serżysko sprecyzował, że PBDiM planuje wznowienie drążenia 16 stycznia 2026 r. To nie pierwszy taki termin, jaki podała spółka. W przeszłości bowiem już wiele razy padały zapowiedzi, że tarcza, która stoi pod ziemią od listopada 2024 roku, już wkrótce wznowi pracę. Ale potem firma odwoływała prace i podawała nowe terminy.
Za każdym razem odsuwamy to w czasie ze względu na oględziny budynków, wnioski strony społecznej, aby zminimalizować ryzyko uszkodzenia budynków – wyjaśnił Mariusz Serżysko, prezes Przedsiębiorstwa Budowy Dróg i Mostów w Mińsku Mazowieckim.
Prezes Serżysko powiedział, że jego firmie pozostało do wykonania 980 metrów tunelu. Od miejsca, gdzie stoi TBM do dworca Łódź Fabryczna. Za tarczą jest zaś już około 6,5 km podziemnej konstrukcji.
Zabezpieczenie budynków
Najważniejszym wyzwaniem jest teraz zabezpieczenie budynków przed katastrofą budowlaną. To właśnie naruszenie konstrukcji kilku kamienic przy ul. 1 Maja 19, 21 oraz 23 spowodowało zatrzymanie tarczy „Katarzyna”.
Wydawało się, że najprostszą metodą wzmocnienia budynków będą iniekcje cementowe, czyli metoda uszczelniania oraz wzmacniania i stabilizacji gruntu i/lub murów budynków. Polega ona na wtłaczaniu pod ciśnieniem specjalnej zaprawy cementowej lub mieszanki cementowo-gruntowej. Ale w przypadku 13 budynków, które stoją na trasie tarczy TBM, iniekcje cementowe będą niewystarczające. W tym przypadku wykonawca zastosuje tymczasowe zabezpieczenia stalowe, aby na nie przenieść obciążenia, które wywoła tarcza w trakcie drążenia tunelu. Ogółem na odcinku kilometra stoi kilkadziesiąt obiektów budowalnych, w tym szkoła, muzeum, kuratorium oświaty oraz kamienice mieszkalne. Ogółem na dodatkowe prace zabezpieczające inwestor – czyli PKP Polskie Linie Kolejowe – przeznaczył 140 mln zł.
Jednocześnie wykonawca ponownie zapewniał, że problemy z budynkami w Łodzi nie wynikają z działalności PBDiM.
Problemy powstały nie dlatego, że technologia została w zły sposób wybrana czy źle jest wykonana, ale z racje na to, że stan techniczny obiektów jest odmienny od tego, co możemy spotkać – stwierdził Mariusz Serżysko.
Jednocześnie przyznał, że spółka ma dalej problemy organizacyjne z realizacją zadania. Nie chce z nimi bowiem współpracować część właścicieli budynków. Dlatego nie wpuszczają ekip do budynków, aby wykonali od odkopy fundamentów lub zamontowali czujniki. Prezes Serzysko przyznał, że ta nieufność bierze się stąd, że mieszkańcom brakuje informacji o zagrożeniach związanych z budową tunelu i ich zapobieganiu.

