Kolejarze montują na Dworcu Centralnym najnowocześniejszy system informacji pasażerskiej
Na peronach wiszą już nowe błękitne ekrany wyświetlaczy LCD. W drugim etapie w hali głównej staną tzw. infoboksy z ekranami dotykowymi. Wyświetlacze pojawią się przy wejściach na perony i w galeriach handlowych. – To będzie najnowszy system dynamicznej informacji pasażerskiej w Polsce – zapewnia rzecznik PKP Łukasz Kurpiewski. – Obejmie 90 dodatkowych ekranów na peronach, w przejściach podziemnych i hali głównej. Ruszy najpóźniej w marcu.
Dworzec Centralny ma upodobnić się pod względem informacji pasażerskiej do Lotniska Chopina. Do historii przechodzą tzw. pragotrony, czyli tablice informacyjne z przewracającymi się klapkami.
System ma dostarczyć pasażerowi komplet informacji: o godzinie odjazdu, stacji docelowej, czasie przejazdu itd. Według kolejarzy, będzie na bieżąco reagować na sytuację na torach, uwzględniając awarie i opóźnienia.Część tablic już działa, ale kolejarze zastrzegają, że wciąż trwają testy. Wykonawca pracuje np. nad formatem obrazowania. Pasażerowie skarżą się, że zastosowana obecnie czcionka jest mało czytelna, a odstępy między wyrazami za małe.
W zakamarkach Dworca Centralnego kolejarze uruchamiają centrum sterowania, w którym na monitorach można podglądać obraz z kamer. System jest budowany tak, żeby umożliwić dalszy jego rozwój w przyszłości. Wykonawca kładzie okablowanie pod dodatkowe moduły.
Koszt urządzeń – 8 mln zł brutto. Wykonawcą jest konsorcjum PKP Informatyka i Kolejowych Zakładów Łączności z Bydgoszczy, które wskazały w przetargu PKP Oddział Dworce Kolejowe. Umowa obejmuje też usługi serwisowo-eksploatacyjne przez 60 miesięcy.
Jak podają PKP, dynamiczna informacja pasażerska na Centralnym będzie działać nawet w temperaturze –35 st. C. Nowoczesne wyświetlacze przechodzą właśnie mimowolne testy na mrozie.
W Internecie można teraz oglądać zdjęcia wielkich sopli, które zwisają z wyświetlaczy m.in. na peronie czwartym Dworca Centralnego. „Zaraz spadną komuś na głowę i będą ofiary remontu. Skąd sople pod ziemią na wyremontowanym dworcu?” – dziwi się „Michał74″.
Film umieścił w sieci internauta „Faux News”, który regularnie wytyka PKP błędy popełniane podczas remontu Dworca Centralnego. W lipcu ubiegłego roku ujawniliśmy jego film umieszczony na YouTube, na którym woda leje się ze stropów na podziemne perony – jak podczas ulewy.
– Sople usuwamy, żeby nikomu nie spadły na głowę. Pojawiają się z powodu nieszczelności płyty, na której stoi Dworzec Centralny. Niestety, obiekt przecieka – mówi Kamil Migała z Grupy PKP.
Przedstawiciele PKP przyznają, że płyta nad peronami „podlega erozji”. Podczas remontu austriacki wykonawca PORR odkrył ponad tysiąc przecieków. To właśnie ich usuwanie i nowy system informacji pasażerskiej wywindowały koszty z 48 do 61,5 mln zł.
– Staraliśmy się uszczelnić własne tereny nad peronami. Ale woda przecieka też z terenów miejskich, które nie są w naszej gestii, np. z parkingu przy ul. Emilii Plater – dodaje Migała.
Ekspertów nie dziwią cieknące stropy, bo PKP nie prowadzą remontu kapitalnego, tylko lifting. Według Adriana Furgalskiego z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, lifting Dworca Centralnego to głównie czyszczenie, malowanie i zamalowywanie brudu, żeby ratować honor na Euro 2012.
PKP udało się wywalczyć w Ministerstwie Transportu 10 mln zł na remont 20 ciągów schodów ruchomych i 10 pochylni. Tych prac nie uda się nawet zacząć przed Euro 2012. Podczas piłkarskiej imprezy Centralny nie będzie w pełni dostosowany do potrzeb niepełnosprawnych.
Remont Dworca Centralnego ma się skończyć na przełomie kwietnia i maja. Przed Euro 2012 pasażerowie w Warszawie mają też dostać wyremontowane przystanek PKP Stadion i część Dworca Wschodniego (nie uda się z Zachodnim).