Czeski prywatny przewoźnik kolejowy stara się wjechać na polskie tory. Mowa tu łącznie o kilkunastu pociągach uruchamianych w ciągu doby. Pojawia się więc pytanie, czy RegioJet jest rzeczywiście w stanie wejść na polski rynek, na połączeniach gdzie miałby konkurować m.in. z Pendolino. Czy da radę pod względem taborowym?
Do Urzędu Transportu Kolejowego w ostatnim czasie wpłynęły kolejne wnioski od RegioJet dot. planowanych nowych usług pasażerskich na trasach w Polsce. Chodzi tu o połączenia:
- Kraków – Gdynia,
- Wrocław – Warszawa,
- a nieco wcześniej (Praga) – Bogumin – Kraków – Przemyśl – (Lwów). Na te połączenie RegioJet ma już zgodę.
Na początku, pokrótce opiszmy poszczególne połączenia. RegioJet chce wystartować z połączeniem Kraków – Warszawa – Gdynia od 11 grudnia 2022 roku. Chodzi o 9 kursów w obie strony w ciągu doby. Również od 11 grudnia 2022 roku przewoźnik chce uruchomić pociągi na trasie Wrocław – Warszawa, również 9 pociągów w ciągu doby w obie strony. Natomiast do Przemyśla miałby być uruchomiony jeden nocny pociąg z wagonami kuszetkami. W tym przypadku przewoźnik mógłby zacząć realizować swoją usługę od zaraz, natomiast jest to wyłącznie jego decyzja. Na przeszkodzie stała pandemia koronawirusa, a także zamknięta granica z Ukrainą dla pociągów pasażerskich. Co ciekawe, niedawno rozpoczęły się poszukiwania maszynisty do pełnienia służby właśnie na tej trasie – więcej informacji.
Ile taboru na te trzy połączenia?
Znając już pewne szczegóły dot. tych połączeń, które zostały upublicznione przez UTK wiemy, że zarówno połączenie Wrocław – Warszawa, jak i Kraków – Gdynia to 6-10 wagonowe składy, które mają być ciągnięte przez lokomotywy Vectron od Siemensa lub Traxxy. Do obsługi połączenia Wrocław – Warszawa RegioJet potrzebowałby 6 lokomotyw oraz od 36 do 60 wagonów (wyliczenia te potwierdził rzecznik RegioJet). Natomiast w przypadku połączenia Kraków – Gdynia mowa już o 7 lokomotywach oraz 42 – 70 wagonach.
W przypadku połączenia (Praga) – Kraków – Przemyśl – (Lwów) jest to jedna lokomotywa i 8-12 kuszetek (w zależności od przewidywanych potoków pasażerskich).
A więc gdyby RegioJet zdecydowałby się 11 grudnia 2022 roku uruchomić swoje pociągi na trasach, gdzie konkurowałby z Pendolino, musiałby mieć do dyspozycji w Polsce co najmniej (bez rezerwy) 13 lokomotyw oraz 78 – 130 wagonów. Czy to możliwe? RegioJet twierdzi, że tak – są plany na kolejne zakupy.
RegioJet na ten moment ma 300 wagonów
Jak poinformował portal NaKolei.pl Aleš Ondrůj, Rzecznik Prasowy RegioJet, przewoźnik na ten moment jest w posiadaniu około 300 wagonów dla połączeń dalekobieżnych. W głównej mierze obsługują one krajowe połączenia, ale także sezonowe jak te słynne do Chorwacji.
Ale jak zaznacza przewoźnik nie jest to powód do obaw, ponieważ według niego park taborowy z roku na rok będzie uzupełniany o kolejne jednostki. Zarząd RegioJet przyjął politykę kupowania używanych wagonów – w ostatnim czasie przewoźnik nabył 29 wagonów od Deutsche Bahn dostosowanych do prędkości 200 km/h. Następnie wagony te przechodzą modernizację, aby nie odbiegały od standardów znanych z pociągów RegioJet (ekrany multimedialne, kącik zabaw dla dzieci itd.). Oprócz tego czeski przewoźnik będzie domawiać kolejne zupełnie nowe wagony Astra produkowane w Rumunii. W drugiej połowie roku do floty ma trafić kolejnych 6 wagonów Astra.
RegioJet już teraz posiada około 300 wagonów na przewozy pociągami dalekobieżnymi. Co roku kupujemy 50-80 nowych wagonów. Dotyczy to również lokomotyw, tylko w 2021 roku odbierzemy 15 zupełnie nowych lokomotyw Bombardier Traxx i mamy opcję na zakup kolejnych nowoczesnych lokomotyw – powiedział portalowi NaKolei.pl Aleš Ondrůj.
W planach kolejne trasy
Oprócz wcześniej wspomnianych tras, RegioJet chciałby uruchomić połączenia w relacji Warszawa – Katowice – Praga – Innsbruck – Brennero (Włochy), a także Wiedeń – Katowice – Warszawa. Łącznie mowa o 10 międzynarodowych połączeniach w całej Europie. O nich, z planowanym rozkładem jazdy pisaliśmy TUTAJ.
Co więcej, jakiś czas temu właściciel RegioJet zapowiedział, że za rok po raz trzeci uruchomią połączenie do Chorwacji, ale tym razem pociąg miałby rozpoczynać swój bieg w Warszawie.
Zobacz również: RegioJet za rok chce jeździć do Chorwacji…. z Polski!