Kontrowersje wokół planowanej rozbudowy linii kolejowej 201 w regionie Kaszub nie cichną. Mieszkańcy i działacze lokalni obawiają się negatywnego wpływu inwestycji na turystykę i środowisko.
Plan rozbudowy linii kolejowej z Somonina do Kościerzyny wzbudza liczne kontrowersje. Część lokalnej społeczności, reprezentowana przez Komitet Społeczny „Obrona Dziedzictwa Przyrodniczego i Kulturowego Kaszub”, wskazuje na potencjalne zagrożenia. Andrzej Stencel, przedstawiciel Lokalnej Organizacji Turystycznej „Szczyt Wieżyca”, wyraził obawy dotyczące prędkości pociągów, które mogą zakłócać spokój w rejonie jezior.
Działacze alarmują o niedostatecznych badaniach wpływu inwestycji na środowisko. Według nich, brakuje rzetelnych raportów na temat oddziaływania wibracji oraz hałasu na lokalną społeczność i przyrodę.
Swoje obawy potwierdzili ekspertyzami niezależnych ekspertów. Prawnicy działaczy podnieśli także zarzuty dotyczące naruszenia prawa podczas procesu przygotowawczego.
Z drugiej strony, przedstawiciele Polskich Linii Kolejowych zapewniają, że wszystkie procedury prawne zostały zachowane. Podkreślają, że inwestycja przyczyni się do zmniejszenia ruchu samochodowego, co może pozytywnie wpłynąć na turystykę.
Planowane są także innowacyjne rozwiązania mające na celu redukcję hałasu, w tym montaż tłumików i ekranów akustycznych.
Protestujący planują dalsze działania prawne, w tym skargi do Naczelnego Sądzie Administracyjnego.
Tymczasem PLK deklarują, że prace ruszą w przyszłym roku i zakończą się w 2029 roku, zgodnie z obowiązującymi standardami prawnymi.