Prawie 3,7 tys. pracowników PKP CARGO zostało objętych zwolnieniami grupowymi, a wielu z nich obecnie ma problemy z otrzymaniem zasiłku dla bezrobotnych. W efekcie pozostają bez środków do życia, czekając zarówno na odprawy, jak i na możliwość ubiegania się o zasiłek. Sprawa mocno niepokoi polityków koalicji rządowej.
Zwolnienia grupowe mają doprowadzić do poprawy sytuacji ekonomicznej PKP CARGO przez zmniejszenie wydatków osobowych (obecnie pracuje w spółce około 10 tys. osób) i wzrost efektywności działalności w kolejnych miesiącach i latach.
Jak alarmują posłowie Trzeciej Drogi: Kamil Wnuk, Rafał Kasprzak i Łukasz Osmala w interpelacji poselskiej:
Aktualna sytuacja finansowa PKP CARGO SA w restrukturyzacji jest wyjątkowo ciężka, natomiast nie może być tak, że przez niewypłacenie odpraw zostawia się byłych pracowników bez środków do życia.
W interpelacji posłowie wskazują, że oprócz pozbawienia pracy 3665 osób ludzi, działania zarządu PKP CARGO spowodowały to, ze duża grupa byłych pracowników spółki znalazła się w trudnej sytuacji finansowej. Jak informował Zarząd PKP Cargo, spółka nie jest w stanie wypłacić odpraw i ekwiwalentów w pełnej wysokości. Osoby, które zgłosiły się do swoich powiatowych urzędów pracy – licząc na otrzymanie przynajmniej zasiłku dla bezrobotnych – odchodzą z kwitkiem. Zasiłki na razie bowiem im się nie należą, gdyż zgodnie z prawem zasiłek przysługuje bezrobotnemu dopiero po upływie okresu odprawy. Jeśli więc np. pracownik PKP CARGO zakończył zatrudnienie 31 października i powinien otrzymać odprawę w wysokości trzech miesięcznych pensji, to urząd pracy nie wypłaci mu zasiłku dla bezrobotnego właśnie przez trzy miesiące.
O sytuacji byłych pracowników PKP CARGO alarmowały związki zawodowe, sami zainteresowani informują o tym także choćby w mediach społecznościowych. Słychać nawet ich obawy, że w związku z coraz gorszą sytuacją finansową dawnego pracodawcy, w najbliższym czasie nie zobaczą na kontach pieniędzy z odpraw. Sprawa ta stała się także gorącym tematem politycznym, zwłaszcza dla opozycji, ale sytuacja byłych pracowników PKP CARGO niepokoi również polityków koalicji rządowej, gdyż uderza w wizerunek rządu. Jeśli ta sprawa znacznie by się rozciągnęła w czasie, to mogłaby zmniejszyć szanse w wyborach prezydenckich kandydatów z partii rządowych. Nic więc dziwnego, że – jak wynika z naszych nieoficjalnych informacji – politycy koalicji różnymi kanałami próbują naciskać na rząd i spółkę, żeby jak najszybciej wypłacić zwolnionym pracownikom PKP CARGO należnych pieniędzy.
Przykładem takich działań jest właśnie interpelacja posłów Trzeciej Drogi sprzed kilku dni, którzy zapytali ministra infrastruktury o to, „kiedy zostaną wypłacone należne odchodzącym pracownikom odprawy, odszkodowania, nagrody i ekwiwalenty? Ilu pracownikom jeszcze nie zostały wypłacone?”. Minister Dariusz Klimczak ma dwa tygodnie na udzielenie odpowiedzi na poselską interpelację.