Strona główna » Opinie » Komentarze » Pomnik Kolejarza

POMNIK KOLEJARZA zamiast reliktu stalinizmu

Jeśli pomnika „czterech śpiących” nie uda się przenieść do Kozłówki, to może trzeba przenieść Kozłówkę do Warszawy? Czytamy w Idziemy.

Portal nakolei.pl apeluje o umieszczenie w tym miejscu POMNIKA KOLEJARZA.

Taka lokalizacja jest podyktowana heroizmem, odwagą i ofiarą ze swojego życia jakie oddali kolejarzy  w czasie ostatniej wojny. Ponadto aspekt historyczny przemawia za tym miejscem ponieważ przed wojną znajdowała się tu centrala PKP, a w chwili obecnej jest siedziba PKP PLK.
Jeśli jesteś za tą inicjatywą, prześlij swój głos poparcia na adres redakcja@nakolei.pl.

Lokalizacja pomnika „braterstwa broni” jest sprawą więcej niż tylko warszawską. Jak w soczewce skupia się w niej stosunek dzisiejszej Polski, a może i świata zarówno do czterdziestopięcioletniej okupacji połowy Europy przez Armię Czerwoną, jak i do narzuconego przez nią wielu narodom zbrodniczego komunizmu. Wyjątkowa tolerancja dla obecności symboli sowieckich w przestrzeni publicznej, przy słusznym jej zamknięciu dla symboli faszystowskich, jest przejawem jakiejś schizofrenii, której Polacy ulegają bardziej niż inni. Wśród przyczyn tego zjawiska na pierwszym miejscu trzeba wymienić ogłoszoną przez Tadeusza Mazowieckiego politykę tzw. „grubej kreski”. Polegała ona na zaniechaniu formalnej dekomunizacji Polski po roku 1989 oraz na pozostawieniu w aparacie władzy i w mediach ludzi, którzy swoje znaczenie zdobywali w strukturach PRL, w tym funkcjonariuszy zbrodniczego systemu. Dla nich osąd nad tym systemem oznaczał obrachunek także z własną przeszłością.

Dlatego pani Prezydent Warszawy w spółkach kolejowych jej podległych ale nie tylko chętnie widzi ludzi tego aparatu. O tych powiazaniach będziemy pisali na łamach portalu w sierpniu.

całość artykułu w idziemy.pl

{jcomments on}

Podobne artykuły