Siły Zbrojne Ukrainy wyzwoliły miasto Bałaklija w obwodzie charkowskim. Kolejarze natychmiast przystąpili do odbudowy szlaku, aby przywrócić połączenie z Charkowa.
W zeszłym tygodniu, w czwartek Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że Siły Zbrojne Ukrainy wyzwoliły miasto Bałaklija, które było okupowane przez Rosjan. Ukraińscy kolejarze natychmiast przystąpili do prac, aby przywrócić połączenie kolejowe z Charkowa. Bałaklija znajduje się w obwodzie charkowskim i jest oddalone od Charkowa o 95 kilometrów.
Prezes Kolei Ukraińskich, Ołeksandr Kamyszyn informował na bieżąco o pracach kolejarzy, aby przywrócić ruch na szlaku. Linia kolejowa była mocno zniszczona. Prace odbywały się przy wsparciu saperów, którzy pozbywali się niewypałów, co więcej jak przedstawił Prezes Kamyszyn, przy szlaku można było natknąć się na znaki ostrzegające przed minami. Według informacji Kamyszyna, jeden z saperów zginął po wybuchu miny, drugi natomiast został ranny.
Uszkodzenia infrastruktury były liczne. Zniszczone tory, złamane słupy trakcyjne. W jednym miejscu rosyjskie siły przygotowały prowizoryczną przeprawę dla pojazdów wojskowych przez torowisko. Przeprawa była ułożona z betonowych bloków. Prezes UZ stwierdził, że „to również naprawimy. Bez obaw”.
Ostatecznie Kamyszyn wieczorem 14 września poinformował, że Bałaklija jest znowu połączona z ukraińskim systemem kolejowym. Ekspresowa naprawa szlaku pozwoliła przywrócić dzisiaj połączenie, które jest obsługiwane przez szynobus, co ciekawe to jednostka bydgoskiego producenta: PESA 620M. Jak czytamy w oficjalnym komunikacie, kolejarze naprawili most oraz dziesiątki zniszczonych odcinków torów.
Pociąg nr 6403/6402 Charków — Bałaklija — Charków będzie teraz odjeżdżać z Charkowa codziennie o 07:00 i przyjeżdżać do Bałakliji o 08:55. Z Bałaklija wyruszy o 09:15 i przybędzie do Charkowa o 11:10. Po drodze pociąg zatrzyma się na stacjach Osnova, Zhykhor, Zmijv, Zanky i Shebelynka. Bilet na połączenie w pełnej relacji kosztuje 29 hrywien.
Dzisiaj z połączenia z Charkowa skorzystało ponad 20 pasażerów.
Znak ostrzegający o zaminowanym terenie. Fot. Ołeksandr Kamyszyn
Pozostałości po ostrzałach. Fot. Oleksandr Kamyszyn
Pozostałości po ostrzałach. Fot. Oleksandr Kamyszyn
Ponad 10 kilometrów szlaku kolejarze przeszli z saperem pieszo, w celu odminowania terenu. Fot. Ołeksandr Kamyszyn
Fot. Ołeksandr Kamyszyn
Prowizoryczna przeprawa przez torowisko. Fot. Ołeksandr Kamyszyn
Prowizoryczna przeprawa przez torowisko. Fot. Ołeksandr Kamyszyn
Prowizoryczna przeprawa przez torowisko. Fot. Ołeksandr Kamyszyn
Niewypał pocisku. Fot. Ołeksandr Kamyszyn
Fot. Ołeksandr Kamyszyn
Przystanek kolejowy po 200 dniach wojny. Fot. Ołeksandr Kamyszyn
Pozostałości po obozowisku Rosjan. Fot. Ołeksandr Kamyszyn
Pozostałości po obozowisku Rosjan. Fot. Ołeksandr Kamyszyn
Pozostałości po obozowisku Rosjan. Fot. Ołeksandr Kamyszyn
Pozostałości po obozowisku Rosjan. Fot. Ołeksandr Kamyszyn
Pozostałości po obozowisku Rosjan. Fot. Ołeksandr Kamyszyn
Pozostałości po obozowisku Rosjan. Fot. Ołeksandr Kamyszyn
Pociąg sieciowy, którym ekipa kolejarzy udała się na naprawę szlaku. Fot. Ołeksandr Kamyszyn
Today I failed. I've done everything possible and slightly more, but failed. My plan was to get to recently retaken Town B. by train. But no success. It was a long long day. So listen to the story.
— Alexander Kamyshin (@AKamyshin) September 12, 2022
Bad day, day 2.
Another day when we tried to restore railway connection to recently retaken Town B, but failed again. Have a sit.
— Alexander Kamyshin (@AKamyshin) September 13, 2022