Kolej sama w sobie jest jednym z najbardziej zrównoważonych gałęzi transportu. Transport szynowy odpowiedzialny jest natomiast za duże zużycie energii elektrycznej, która cały czas pochodzi z węgla. Dlatego też konieczne są działania, aby kolej była jak najbardziej zielona.
Podczas tegorocznego Szczytu Klimatycznego ToGetAir przedstawiciele z branży kolejowej dyskutowali o rozwoju kolei w całym regionie. Podczas debaty jako pierwsza wystąpiła Dorien Rookmaker. Przedstawiła prezentację z danymi dotyczącymi stanu kolei w Europie oraz sugerowanych planów jej rozwoju:
Dobre połączenia stymulują wzrost gospodarczy. Europejski sektor kolejowy zatrudnia 1,6 mln ludzi i generuje 66 miliardów euro wartości dodanej. Wkład ten jest większy niż w przypadku transportu powietrznego i morskiego – stwierdziła.
Pokazała też porównanie kolei z transportem samochodowym i lotniczym pod kątem emisji CO2 na pasażera na km.
Nie możemy opierać się tylko na samochodach elektrycznych – są zbyt kosztowne a infrastruktura do ładowania jest po prostu niewystarczająca – zaznaczyła.
Rookmaker bez wątpliwości wskazała, że transport kolejowy jest najlepszym środkiem transportu.
Pasażerowie muszą mieć możliwość szybkiego przemieszczania się, i to trzeba im zapewnić: powinniśmy rozwijać Koleje Szybkich Prędkości, zwłaszcza w Europie wschodniej, w której brakuje takich połączeń – dodała Rookmaker.
KDP w Polsce
Jak wskazał Tomasz Buczyński, Dyrektor Departamentu Kolejnictwa w Ministerstwie Infrastruktury, wojna na Ukrainie krzyżuje plany inwestycyjne w segmencie branży kolejowej.
Wojna niewątpliwie krzyżuje plany w całej perspektywie kolejowej, nie tylko w odniesieniu do planów co do kolei szybkich prędkości, ale i do innych inicjatyw. Oczywiście my staramy się realizować nasze plany w tych trudnych Program kolejowy na kwotę 76 miliardów złotych jest i będzie realizowany, przygotowywany jest też nowy program – powiedział Dyrektor Tomasz Buczyński.
Przede wszystkim ma to związek z destabilizacją rynku materiałów budowlanych i wykonawstwa oraz problemem z zasobami ludzkimi, gdzie pracownicy niektórych firm budowlanych zdecydowali się wrócić na Ukrainę.
Koleje dużych prędkości są w Polsce realne już w niedługim czasie. Ma to odzwierciedlenie w planach Ministerstwa Infrastruktury w odniesieniu do spółki PKP PLK, ma również odniesienie w planach związanych z Centralnym Portem Komunikacyjnym: ma to być wielki węzeł przesiadkowy kolejowo-drogowo-lotniczy z kolejami dużych prędkości rzędu 250 km/h z większością miast wojewódzkich w kraju – mówił Buczyński.
Zapewnił też, że duża część obecnych inwestycji jest dostosowywana do parametrów wysokich prędkości, a do roku 2024 Centralna Magistrala Kolejowa osiągnie parametr prędkościowy w okolicach 250 km/h.
PLK z projektem inteligentnego oświetlenia
Jak wskazuje Urząd Transportu Kolejowego, transport generuje ¼ całkowitej emisji dwutlenku węgla w Europie. Największa jego część, bo aż 72%, pochodzi z transportu drogowego, do którego zaliczają się m.in. samochody osobowe i ciężarówki. Lotnictwo wraz z transportem morskim produkują kolejno 13% oraz 14% dwutlenku węgla. Kolej w tym wszystkim jest na ostatnim miejscu. Udział kolei w emisji gazów cieplarnianych w transporcie w Polsce jest to zaledwie 0,43%. Znaczna część linii kolejowych w Polsce jest zelektryfikowana, więc pociągi na nich obsługiwane są trakcją elektryczną. Problemem jest natomiast źródło pochodzenia energii elektrycznej w sieci trakcyjnej, a są nim przede wszystkim elektrownie węglowe.
Większość energii trakcyjnej nadal będzie pochodziła z węgla jeszcze przez kilka lat, bo siłą rzeczy tak jak zwrotnicę da się przełożyć jednym ruchem tak energetyki w kraju czy w Europie nie da się przełożyć jednym ruchem na inne źródła i myślę, że wszyscy sobie z tego zdajemy sprawę, co nie znaczy że możemy spoczywać na laurach i tego nie robić – mówi Wojciech Dinges, Zastępca Dyrektora Departamentu Komunikacji i Transportu w Metropolii GZM. – Pomimo, że większość energii trakcyjnej dla kolei pochodzi z czarnego węgla to ślad węglowy idący za jednym pasażerem podróżującym koleją jest najmniejszy w porównaniu np. z samochodem osobowym, samolotem albo motocyklem – dodał.
Kolejarze jednak mogą tutaj nieco zdziałać. W 2019 roku powstało Centrum Efektywności Energetycznej Kolei (CEEK), jako wspólna inicjatywa branży kolejowej na rzecz oszczędzania energii.
Pierwszym zadaniem jakie sobie postawiliśmy [jako CEEK, przyp. red.], było ograniczenie energii pobieranej o 1,2 TW do 2030 poprzez różnego rodzaju działania, jak eco-driving czy rekuperacja energii. Po pierwszych pracach okazało się, że możemy zrobić więcej. Naszym celem do 2030 roku jest wykorzystywanie zielonej energii w 85%. Do 2050 r. chcielibyśmy, żeby nasza kolej była zeroemisyjna i jeździła już wyłącznie dzięki zielonej energii – stwierdził Piotr Majerczak Członek Zarządu PKP PLK S.A.
Zarówno eco-driving i rekuperacja energii są to rozwiązania zastosowane w taborze kolejowym. Eco-driving jest systemem, który ma podpowiadać maszyniście, czy warto przyśpieszać, bo np. za chwilę będzie ograniczenie prędkości (jest to projekt testowany pilotażowo). Rekuperacja natomiast to odzyskiwanie energii podczas hamowania, która oddawana jest z powrotem do sieci.
Przedstawiciel PKP Polskich Linii Kolejowych poinformował, że obecnie na ukończeniu znajduje się projekt inteligentnego oświetlenia przystanków kolejowych. Oświetlenie ma reagować na przyjazd pociągu, w czasie gdy przy krawędzi peronowej nie ma pociągu, wtedy oświetlenie będzie działać w trybie przygaszonym.
W momencie kiedy nie jedzie pociąg, moc będzie ograniczona przypuśćmy do 20-30 procent, w zależności od potrzeb. Natomiast kiedy będzie pociąg przyjeżdżać, światło będzie załączać całkowicie – tłumaczy Majerczak.
Projekt ten znajdzie zastosowanie przede wszystkim na przystankach, gdzie pociągi zatrzymują się w dłuższym odstępie czasowym.