Liberadzki: sytuacji na kolei winny jest rząd
Sprawne tory oraz tabor i kompetentni kolejarze. Zdaniem Bogusława Liberadzkiego z SLD to trzy elementy, które są potrzebne polskim kolejom.
Europoseł SLD poparł postulaty związkowców ws. ulg. – Wcale nie chodzi o ulgi w wagonach pierwszej klasy. Chodzi o dzieci kolejarzy i prawie 100 tys. emerytów. Czy jak ktoś przepracował 40 lat na kolei, to można mu taką uprzejmość zrobić? – zastanawiał się Liberadzki.
Jego zdaniem są też pieniądze na naprawę kolei. – W Brukseli na kontach leży 4,5 mld euro nietknięte, które powinny być wydane od 1 stycznia 2007 do 31 grudnia 2013 roku – powiedział Liberadzki. Przypomniał też, że na kolei działa ok. 50 różnych spółek, a np. prezes PKP SA zarabia 50 tys. zł miesięcznie.
Zdaniem byłego ministra transportu sposobem na restrukturyzację kolei może być np. ich centralizacja. Za przykład podał koleje niemieckie, które mają jeden zarząd. – I są efekty Przewożą 2,2 mld pasażerów rocznie. Polskie 235 milionów – powiedział były minister transportu.
Źródło: polskieradio.pl{jcomments on}