Strona główna » Wiadomości » Ekonomia i rynek » Kasa na 21 dyrektorów w PKP jest

Kasa na 21 dyrektorów w PKP jest. Nie ma jej za to na ulgi przejazdowe dla kolejarzy

fot. naKolei.pl

Gazeta Polska Codziennie” informuje w dzisiejszym wydaniu, że Jakub Karnowski – prezes grupy PKP S.A. utworzył w kierowanej przez siebie spółce więcej departamentów, niż jest w całym Ministerstwie Transportu. Jak można się dalej dowiedzieć, z taką ilością dyrektorów i doradców w PKP nie mieliśmy nigdy do czynienia.

W samej tylko centrali zatrudnionych jest 21 dyrektorów departamentów. Każdy z nich pobiera pensję w wysokości 6-8 średnich krajowych. Na każdego dyrektora przypada ponad jeden zastępca (dokładnie 25!). W obliczeniach należy także uwzględnić ludzi z nowych szczebli zarządzania, które zostały stworzone przez Karnowskiego.

Jak dodają kolejarze, władze PKP zlecają analizy zaprzyjaźnionym firmom consultingowym. Koszta znacząco rosną, a wszystko z powodu nieznajomości branży przez obecnego prezesa.

Według Karnowskiego na stanowiskach członków zarządów spółek PKP S.A. zatrudnienia są fachowcy z ekonomicznym wykształceniem. Jednak kolejarze nie podzielają zdania prezesa. „Grupa Balcerowicza„, „bankomaty„, czy „kasta bankowców” takimi słowami określają ich kolejarze.

Co chyba najistotniejsze w tym wszystkim, to koszta ustanowione przez ministra Nowaka i jego podwładnych kosztują Państwo zdecydowanie więcej, niż ulgi przejazdowe dla kolejarzy, o które z takim zawzięciem walczą po dziś dzień kolejowe związki.

 

 

źródło: Gazeta Polska Codziennie, wp.pl{jcomments on}

 

Podobne artykuły