Strona główna » Opinie » Publicystyka » Idziemy: „Kolej to nie zabawka”

Kolej to nie zabawka

Katastrofa kolejowa w pobliżu Szczekocin koło Zawiercia okazała się wyjątkowo tragiczna – zginęło 16 osób, a 57 zostało rannych. Władze szybko ogłosiły, że zawinili ludzie. Konkretnie – dyżurny ruchu, który miał skierować jeden ze składów na niewłaściwy tor. Być może tak było. Ale nawet wówczas nie sposób nie spojrzeć na sprawę tragedii systemowo. Tej skali katastrofa, na ważnej magistrali, po prostu nie powinna się zdarzyć w kraju, który uważa się za cywilizowany. Jakiś błąd w konstrukcji musi być. Zwłaszcza że na problemy w sferze bezpieczeństwa zwracali już uwagę kolejarscy związkowcy. Alarmowali, że są przypadki, gdy szkolenie maszynisty trwa zaledwie trzy miesiące, choć zgodnie z zasadami powinno trwać… sześć razy dłużej.

Kolejarscy związkowcy alarmowali od dawna. Sam pamiętam, jak w latach 90. podczas konferencji prasowych, które obsługiwałem jako młody reporter, przestrzegali przed kopiowaniem systemu brytyjskiego. Systemu, który polega na wprowadzeniu konkurencji na torach, czego warunkiem jest oczywiście parcelacja dotychczasowego monopolisty – w naszym przypadku PKP – na odrębne spółki.

Więcej do przeczytania pod tym linkiem.

{jcomments on}

Autor: Jacek Karnowski – redaktor naczelny wPolityce.pl

 

 

 

 

Podobne artykuły