Branża kolejowa już od 2019 r. w ramach inicjatywy Centrum Efektywności Energetycznej Kolei (CEEK) pracuje nad koncepcją zasilania polskiej kolei poinformował podczas panelu „Zielony transport publiczny – perspektywy i bariery rozwojowe”, zorganizowanego w ramach VIII Kongresu Rozwoju Transportu, członek Zarządu PKP Energetyka i wiceprzewodniczący Prezydium Rady Programowej CEEK Leszek Hołda. Jak dodał są w niej wszyscy uczestnicy rynku kolejowego, począwszy od zarządców infrastruktury, poprzez przewoźników, którzy zużywają 95% energii wykorzystywanej w sektorze kolejowym.
Jak zużywać mniej energii?
Tworząc CEEK zaczęliśmy od rozmów jak zużywać mniej energii – mówił Leszek Hołda. To jest pierwszy cel, jaki należy sobie postawić. Energii będzie prawdopodobnie brakowało. Kolejnym celem jest odcięcie się od węglowodorów zza wschodniej granicy. Łącznie stanowi to bardzo duże wyzwanie. Stąd też istotna jest kwestia ograniczenia zużycia energii.
Przedstawiciel PKP Energetyka wskazał w tym kontekście na działania, które już zostały podjęte. I tak dziś energia, która jest produkowana w ramach procesu hamowania jest odzyskiwana (rekuperacja), a przez to przewoźnicy płacą za nią mniej. Co więcej w niedalekiej przyszłości ma ruszyć program eco-drivingu. Aplikacja została zbudowana przy współpracy z maszynistami kilku przewoźników, którzy będą dzielili się swoją wiedzą dotyczącą optymalnych przejazdów po danych szlakach kolejowych. Kolejna rzecz to budowa przez przewoźników własnych instalacji OZE, co pozwoli na zoptymalizowanie kosztów. Te działania stanowiły początek.
Program Zielona Kolej
Flagowym projektem, który dziś realizujemy jest program Zielonej Kolei – wskazał Leszek Hołda. Zakłada on, że do 2030 roku 85% energii zużywanej na kolei będzie pochodziło z odnawialnych źródeł energii. Ten projekt jest już realizowany – dodał.
Łódzka Kolej Aglomeracyjna 30% energii, wykorzystywanej do przewozu pasażerów, pozyskuje już ze źródeł odnawialnych, dedykowanych sektorowi kolejowemu. Na tym właśnie polega ten Program. To budowa wirtualnej, rozproszonej „elektrowni” o mocy 2 GW, która ma zaspokoić zapotrzebowanie dla zasilania kolei.
Wyzwaniem jest również zarządzenie niestabilnością źródeł energii. Stąd też projekt realizowany w Garbcach, w województwie dolnośląskim, gdzie PKP Energetyka wybudowała największy magazyn energii trakcyjnej o mocy 5,5 MW.
Magazynowanie energii będzie kluczowe. To pierwszy z 300 magazynów, które będziemy chcieli zbudować – mówił Leszek Hołda, przypominając, że ponieważ wieje zwykle w nocy, a słońce nie zawsze świeci, energia z magazynu uzupełnia zapotrzebowanie, kiedy nie ma podaży z OZE. Dodajemy do tego kolejne elementy, takie jak farma fotowoltaiczna i instalacja wodorowa, która już powstaje – dodał.
Co z wodorem?
W ocenie przedstawiciela PKP Energetyka wodór jest opłacalny tylko wówczas, gdy jest produkowany z zielonej energii. W żadnej innej wersji to się nie kalkuluje. Leszek Hołda stwierdził, że przekształcanie szarego wodoru w wodór niebieski jest totalnie nieefektywne. Produkcja wodoru ma tylko wtedy sens, kiedy obok jest źródło zielonej energii. Taka pierwsza pilotażowa instalacja jest już budowana przez PKP Energetyka właśnie w Garbcach.
Leszek Hołda podczas swojego wystąpienia przypomniał także, że powstało już pięć dolin wodorowych w Polsce. Barierą jest jednak pozyskiwanie wodoru, bo kupienie samego pojazdu wodorowego nie rozwiązuje problemu jego tankowania.
Efektywność wodoru to około 40%, więc jeżeli produkujemy go z miksu energetycznego krajowego to de facto nakręcamy „spiralę” – wskazał przedstawiciel PKP Energetyka. Im więcej wodoru będziemy produkować tym więcej zużyjemy energii i tym bardziej zanieczyścimy środowisko – wyjaśnił.
Na początek Wielkopolska
PKP Energetyka podpisała list intencyjny z Urzędem Marszałkowskim Województwa Wielkopolskiego. To województwo jest jednym z najbardziej zaawansowanych we wdrażaniu projektów wodorowym. W ramach tej współpracy badawczo-rozwojowej nastąpi pierwsze kompleksowe wdrożenie technologii wodorowej, od produkcji po tankowanie wodorem taboru, który będzie przewoził pasażerów.
Dzisiaj musimy odciąć się od węglowodorów z Rosji, bo nie mamy wyboru – mówił Leszek Hołda. Wdrożenie programu Zielona Kolej odciąży o 3,5% produkcję energii czyli połowę tego co produkujemy z rosyjskiego węgla – wskazał Leszek Hołda. To jest sposób poszukiwania rozwiązań systemowych, które zmienią ekosystem w Polsce – dodał.
Przedstawiciel PKP Energetyka przypomniał również wytyczne unijne, które obejmują m.in. przyśpieszenie budowy odnawialnych źródeł energii, zwiększenie oszczędności zużycia energii, a także wzmocnienie roli kolei w systemie transportu. Na ten ostatni cel mają być dodatkowe unijne pieniądze. W transporcie towarowym ponad 36% oleju napędowego zużywają ciężarówki. Przerzucenie transportu na tory to olbrzymia szansa na pozbycie się konieczności importowania ropy z Rosji – wskazał Leszek Hołda. To zmniejszenie zużycia oleju napędowego, wzmocnienie roli kolei i efektu środowiskowego.
W przypadku transportu pasażerskiego, jeśli w Pendolino załóżmy jedzie 250 osób, a średnio w samochodzie 2 osoby, to przerzucając do Pendolino te osoby redukujemy 1000 litrów na 100 km zatankowanego paliwa. Jeżeli Pendolino jest zasilane zieloną energią to mamy redukcję 1,3 t CO2 na każde 100 km.
Przed koleją olbrzymia szansa – podsumował Leszek Hołda.